To fakt, mają oni politykę ceny katalogowej, a sklepy sprzedają po swojemu.
Ja nie poczułem specjalności Sphere'ów, może nad wodą jest to lepiej widoczne? W sumie Daiwa Tournament tez jest droga, lekka, na dobrych częściach, ale wyglądem nie powala. Acolyte strasznie cieszą oko, a pickery to w ogóle poezja.
Ale dodam, że na stoisku Garbolino, były dwie ciekawe serie - Precision i Tectra. Jedna za 50 funtów, drugie za ponad 100. Oglądasz, macasz, wyginasz - i wszyscy mówią to samo - lepszy jest Precision

Dziwią się dopiero jak widzą metkę. Tak więc czasami do danej serii produktów trzeba dobudować pewną 'ideologię' - ludzie wtedy 'rozumieją', że taką wartość te kije powinny mieć. A czy Tectra okaże się lepsza? Może...
Ja tam jestem zdania, że wszyscy producenci i tak nas 'rąbią' na kijach, i to zdrowo. Bo co takiego ma Daiwa Tournament, że kosztuje 400 funtów? Nie złowisz wcale większej ilości ryb na nią, to już chyba po prostu... moda i potwierdzenie 'statusu', nieprawdaż?

Jak na Sawyera, przywołana recenzja jest bezlitośnie ostra: autor wyraża zdziwienie, że dolna przelotka nie została zamontowana niżej, co jego zdaniem zwiększyłoby i tak imponujący potencjał rzutowy wędziska 
Modus, to dość ostra uwaga jak na niego, choć różnie można to odebrać

Kiedyś czytałem dokładnie jego opisy, teraz jednak muszę brać zdrową poprawkę, po kilku recenzjach, gdzie okazało się, że odbieram rzeczywistość strasznie inaczej, mając coś w rękach. W sumie to on jest jak typowy Angol. Bo jak Angol mówi, że coś jest 'quite well' - to dla takiego Polaka oznacza to 'dobrze'. A tutaj mamy często do czynienia z tym, że miły i uprzejmy Anglik daje do zrozumienia, że coś jest do bani

Mark na pewno tak pisze recenzje, aby klient kupił dany towar, chcą być dla firm OK. Większość jednak czytelników chciałaby aby podać jasno i przejrzyście wszelkie za i przeciw.