Ta nagroda jest śmieszna... Po co nam w takim razie instytucje co powinny takie zakłady przy rzekach non stop monitorować, jeżeli nie mają stacji pomiarowych na rzekach.
Do tego te instytucje olały zgłoszenia ludzi o śniętych rybach myśląc, że to tylko miejscowe zatrucie, przyducha. Tam powinna wejść policja z CBŚ i prześwietlić wszystkie zgłoszenia oraz brak reakcji. Do tego zwolniony prezes i ten minister za zaniedbania powinni stanąć przed sądem, a oni zostali tylko zwolnieni. To tak jak ten włoski kapitan Costa Concordia, uciekł z tonącego statku, bo to nie on sterował wtedy statkiem tylko wydał rozkaz zboczenia z kursu...