Ja właśnie obstawiam że jutro będzie spotkanie bez historii, Maroko zrobiło już maksa i żabom nie podskoczy.
Nie sądziłem że to kiedyś powiem, ale Argentyna dwa ostatnie mecze zagrała koncertowo, zero słabych punktów. Rozkręcili się na tym turnieju tak jak zawsze to robili Niemcy.
Zapowiada się mega finał i chociaż jestem za żabami to wcale się nie zdziwię jak Messi zwieńczy karierę wygranym mundialem.