Ja wczoraj jeden z ostatnich wypadów w 2023. Sił coraz mniej, motywacji też. Nietypowy dzień na stawie (komercja 1 ha), ludzi sporo, kilku dobrych. Cel standardowy: średnie karpie. Brań miałem dużo i w sumie dobrze połapałem (kilka 1,5 kg, sporo 4-8 kg), ale spinek 50%. Ryby zapięte za same końce 1-3 mm, rzadko 5 mm. Brania delikatne, hanger lekko do kija lub spuszczenie w dół, mało odjazdów. No i ryby nie za mocne w czasie holu, chyba niedotlenione. Plus, fajnie sobie pogadałem z sąsiadami. Mieli całkiem dobre itemy i mogłem zobaczyć co robi różnicę w braniach. Dwie dobre osoby miały zestawy położone ode mnie, może z 10m. Kluczem była zanęta.
Wniosek z ostatnich lat, na komercjach 1-2 ha szczegóły decydują. Jak chcesz połowić w dzień średnich/lekko średnich brań warto pogłówkować.
ps: chciałem zrobić zdjęcie największemu i zarazem najładniejszemu karpiowi, ale na macie się uaktywnił i w momencie zdjęcia odbił się od maty w stylu amura i wylądował w wodzie, sam się uwolnił.
