Wczoraj zakończyłem kilkudniowy wypad z PW (metoda też była grana, ale tylko z pola nęcenia) w świetnym towarzystwie Maćka, Czesia, Rafała i Artura - dzięki Pany za zajebisty weekend


Oj, było bardzo wesoło, pogoda i rybki (choć te zawsze mogłyby jeszcze lepiej gryźć

) w miarę dopisały. Stół był suto zastawiony, a przerwy w biczowaniu wody wręcz obowiązkowe by schować się w cieniu i podładować baterie, pogadać, pośmiać się

Co do rybek, to wpadło kilka fajnych karpi i amurów, trochę dorodnych karasi (standard to 40cm+) i F1 (Maciek nawet taką 58cm i 3,8kg dopadł) no i leszczydła momentami żyć nie dawały na metodę.
Big Fish wyjazdu był mój kaperek 18+, chociaż Rafał, Maciek i Artur też fajne byczki 15+ zaliczyli, a Czesiu na sam koniec 17


Nastepny taki weekend dopiero w przyszłym roku i już nie mogę się doczekać

Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka