Już ustaliliśmy, że nie chodzi o wyłowienie 
Dzierżno jest tak obleganym zbiornikiem, że jak ktoś ma miejscówkę obcykaną, na którą mu się ludzie nie zwalają, to się wcale nie dziwię, że woli ją zachować dla siebie.
No kill chcącego nie zatrzyma.
Widziałem, jak noszą karpiki 12kg do samochodu na DD.
Znajomy wysłał filmik jak się tam bawią
U mnie też na no killach zabierają ryby, a jak wyleci psr dronem to wszyscy "aniołki", siatki pochowane i nic nie ma

Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka