Azga, piękne ryby w pięknym miejscu! Leszcze i karpie pod starym żurawiem ciężko przebić, musiałbym na Wisłę pod Wawel jechać Ps. Takich pytań w mieście można się spodziewać. A co powiedzieć, gdy siedzę zaszyty w krzakach na odludziu, zima, czaję się aby nie spłoszyć kleni a tu wyłazi dziad z psem, łamie patyki i drze japę - BIORO? Albo na widok holowanego leszcza podchodzi dziadzia i opowiada mi o walorach kulinarnych gatunku i przewadze tych dużych nad małymi