Witam Wszystkich.
W dniu dzisiejszym wziąłem sobie urlop aby wykorzystać odwilż. Nad rzeką spędziłem 5 godzin. Ryby brały od 10:00 do 10:30 a potem do godziny 14:00 cisza (nawet jednego brania). Po godzinie czternastej złowiłem 7 sztuk. Po godzinie piętnastej było już tak ciemno że musiałem zakończyć wędkowanie. Nie widziałem już spławika. W sumie dzisiaj złowiłem 6 jazi oraz 3 klenie. Jedna ryba się spięła ale nie wiem co to było. Więc urlop udany!
Pozdrawiam Wszystkich!
Przemek.