Już po majówce, także mogę zdać relację.
Brała sama drobnica

krąpie, płotki wzdręgi i leszczyki. Łowiłem głownie na metodę. Brania następowały chwilę po opadnięciu koszyka na dno. Najskuteczniejszą przynęta okazło się skisłe masło od marosa i banan squid od Feeder Bait. Z opowieści tamtejszych wędkarzy wynikało, że jest dużo fajnej ryby i to okazałych rozmiarów (lin,lesscz, karaś) Nie warto nęcić kukrydza a grochem

Tak nauczyli tam rybę. Z drapiezników przeważa sanadacz lecz szczupaki powyzej 90cm też pływają. Dodam jeszcze, że w tamtym roku złowiono suma 45kg

Jezioro jest duże dlatego też trzeba wiedziec gdize łowic i odpowiednio dobrać miejscówkę. Jak woda będzie cieplejsza mam zamiar tam wrócić

Ogolnie bardzo klimatyczne miejsce.