Posiadam 2 UV twinfeedery 330-390 ...
Są to moje wędki tzw wakacyjne - do poniewierania w bagażniku, gdy obawiam się zrobienia kuku zapakowany z całą rodziną, które Kupiłem wyłącznie do łapania na 3.30 w czasie gdy na rynku nie było tak mocnych konstrukcji przy tej długości wyposażonych przy tym W tak subtelne tipy (5szt w tym typowo 3 jeziorowe)
Na 3.30 całkiem przyzwoity kijek na średnie rzeki , ciekawe ugięcie , dość płynne, moc jest (dla ciekawości podam, że przeciążałem ten kij koszami zanętowymi z towarem (duże jaxona) ważącymi 150gram i ani nie kwiknął - ale trzeba oddać że komfortu (poza psychicznym) nie było.
Dzięki bardzo czułym tipom (biały i żółty szkło) spokojnie można połapać na stojącej.
Generalnie kij na grubszą rybę z komercją włącznie Żyłki rzędu 0.25 z hamulcem na beton spokojnie.
Nieszczęsny dopalacz powoduje, że kij mimo swej sztywności - pracuje dołem - tzn majta przy dolniku (na dopalaczu jest przesztywnienie) = fatalnie rzuca. Przydaje się wyłącznie gdy nie trzeba daleko machnąć a woda ciągnie znacznie.
Największym mankamentem kija (poza nieszczęsną dopałką) jest średnica przelotek na tipach, które szybko łapią syf
Nie lubię promować chińskiej tanizny i gustuję w znacznie lepszych konstrukcjach ale prawdzie oddać trzeba, że uv twin330-390 to uniwersalny kijek za śmieszne pieniądze (220 za kija z 5 tipami którym można obłowić i rzeczkę i stojącą (w tym metodę - choć tu przyda się amortyzator w podajniku).