Autor Wątek: Taktyka  (Przeczytany 1559 razy)

Offline dzbbdg

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 12
Taktyka
« dnia: 08.04.2023, 22:14 »
Cześć,

Prośba o poradę w ponizszych przypadkach.
 1. Mam zaklipsowany dystans po uprzednim wygruntowaniu lowiska. Rzucam w jedno miejsce sama zaneta, sam pelet, miks, zmieniam przynety i nadal  nic się nie dzieję.
2. Sytuacja jak wyżej, ale udaje mi sie odłowić powiedzmy 4/5 karpi troche drobnicy i nagle cisza...

Pytanie czy warto sie w takich sytuacjach przeklipsowac (ewentualnie po jakim czasie) czy do końca łowienia rzucać cały czas w jedno miejsce?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka


Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 174
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #1 dnia: 08.04.2023, 22:26 »
W pierwszym przypadku zostawiam jedną wędkę w tym miejscu i nie przerzucam jej, drugą szukam ryby po łowisku: 10 metrów dalej, 10 bliżej, trochę na lewo, trochę w prawo.
W drugim przypadku po prostu donęcam miejscówkę, bo skoro tyle ryb weszło, są podstawy ku temu, by sądzić, że to miejsce, w którym często pojawiają się ryby. Ten przypadek może świadczyć o tym, że skończył się pokarm w łowisku i ryby odpłynęły gdzie indziej.
TKKP - Tarnowski Klub Karpiarzy Przeklętych ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 273
  • Reputacja: 2076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #2 dnia: 09.04.2023, 08:46 »
Łowienie w jednym miejscu cały czas to zazwyczaj zły pomysł. Ogólnie ryba w pewnym momencie nabiera podejrzeń i odsuwa się. Dlatego najlepiej mieć dwie lub trzy 'linie'. Po prostu po kilku rybach, gdy słabną lub gasną brania, należy przerzucić w inne miejsce. Wygodnie jest zarzucać z klipem np. na 30 metrów, potem przejść na  np.15 metrów, zaklipsować, ponownie, i można wrócić w stare miejsce potem, po godzinie, dwóch. Dobrze mieć kijki dystansowe, aby określić ile 'odległości' stanowi zaklipowane miejsce, aby móc do tego powrócić.

Ostatnie filmy podwodne robione przez wędkarzy ze stajni Guru udowadniają to dość dobrze, miejscówka po jakimś czasie musi odpocząć.

Jeśli nie masz brań, to dobrze jest po 60 do 120 minut przerzucić całość w inne miejsce. Inna doskonała rzecz to kij do nęcenia z plećką, gdzie zdejmujemy spomba i zakładamy ciężarek. W ten sposób znajdujemy twardsze dno, na którym prezentacja zestawów będzie dużo lepsza. Można też znaleźć dziury w zielsku.

A ogólnie to najlepiej wg mnie łowić dwoma wędkami na dwóch liniach od początku, tak aby mieć więcej informacji, gdzie jest ryba na przykład. Bo często patrolowanym miejscem przez lina czy karpia jest skraj podwodnej półki, to znaczy miejsca, gdzie dno zaczyna się podnosić (czyli robi się płyciej). Tam nanoszone są unoszące się nad dnem czy w toni rzeczy w tym pokarm, jak martwe owady, nasiona. Dlatego można zerknąć jak wiele ryby jest w takim miejscu. Jeśli ryba jest w toni i widać wiele przy powierzchni, to właśnie płytsze miejsca należy obławiać, głębsze to mniejsze prawdopodobieństwo sukcesu. Polecam wtedy rezygnację z jednego feedera/karpiówki na rzecz pellet wagglera lub kija gdzie łowimy z powierzchni (ale nie w nocy, bo wtedy jest ryzyko, że ptactwo wodne padnie ofiarą takiej pułapki).
Lucjan

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 010
  • Reputacja: 417
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #3 dnia: 09.04.2023, 09:16 »
Jeśli chodzi o mnie to ... zależy od łowiska.

Mam takie gdzie trzymam linie a inne gdzie zmieniam. Często jedną wędką trzymam, druga po pewnym czasie (2-3h) zmieniam.
Np. mam łowisko gdzie nieraz trzeba rzucać kilka godzin od rana żeby ryba brała po południu.

gdzie łowimy z powierzchni (ale nie w nocy, bo wtedy jest ryzyko, że ptactwo wodne padnie ofiarą takiej pułapki).
- mnie to ptactwo atakuje przynętę z powierzchni głównie w dzień, zależnie od stawu kaczki lub mewy lub jedno i drugie ;)
;)

Offline dzbbdg

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 12
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #4 dnia: 09.04.2023, 10:10 »
@Luk mam karpiowke 5lbs 3.6m jaką gramaturą gruntować lowisko do 3m głębokości. Aktualnie gruntuje wędką którą łowie i ciężarkiem 20g.  Wczoraj właśnie lowilem na dwie linie jedna wedka 18m na klasyka zanecone karpiokwa wałkami (ziemia, zaneta mielone konopie kuku) i wpadly po godzinie 4/5 karpi troche drobnicy i potem miejscówka umarła... po 4h donecilem kolejnymi walkami i cisza... na 30m na methode przez 9h jeden karpik a tak cisza.... zestawy przerzucalem co 5 minut. 

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 273
  • Reputacja: 2076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #5 dnia: 09.04.2023, 10:22 »
Nie wiem czy masz na myśli samo gruntowanie czy szukanie miejsca do położenia zestawu. Najlepszy jest specjalny ciężarek jak w tym zestawie:
https://sklepdrapieznik.pl/markery/27423-markery-prologic-marker-kit-85-120g.html

A to co tam masz służy też do mierzenia głębokości.

Jeśli masz plećkę na kołowrotku, to każdy ciężarek będzie wskazywał rodzaj dna, jednak taki z wybrzuszeniami dużo lepiej, do tego ściągać będzie zielsko, co daje dodatkową informację. A kij idealny do tego zadania. 20 gramów to zbyt mało wg mnie, tutaj potrzebujesz conajmniej jednej uncji (1 oz), czyli 30 gramów.
Lucjan

Offline KotKoi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 003
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Taktyka
« Odpowiedź #6 dnia: 09.04.2023, 21:21 »
Jeśli chodzi o mnie to ... zależy od łowiska.

Mam takie gdzie trzymam linie a inne gdzie zmieniam. Często jedną wędką trzymam, druga po pewnym czasie (2-3h) zmieniam.
Np. mam łowisko gdzie nieraz trzeba rzucać kilka godzin od rana żeby ryba brała po południu.

gdzie łowimy z powierzchni (ale nie w nocy, bo wtedy jest ryzyko, że ptactwo wodne padnie ofiarą takiej pułapki).
- mnie to ptactwo atakuje przynętę z powierzchni głównie w dzień, zależnie od stawu kaczki lub mewy lub jedno i drugie ;)
Robię  podobnie .
Parę fotek.
Może pomogę

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka