Wyważenie kija pod feeder to jakaś fikcja. Nie ma to znaczenie. To nie spławikówka, którą wciąż operujesz w ręku. Każdy kołowrotek do 400 g będzie ok.
Z twoich namierzonych 3 każdy ma zalety i wady.
Flagman Sherman Pro Feeder 4000 - trochę mały nawój, 65 cm trzeba się przy zwijaniu trochę nakręcić. Pojemność szpuli 0,25/110 to akceptowalne minimum do metody, gdzie zwykle uzywa się żyłek 0,22 - 0,28 mm.
Flagman Mascot Feeder 4000 - nawój ok. 90 cm, w dodatku w komplecie bezpieczny, gumowy klips. Jednak pojemność szpuli wystarczająca do feedera, do metody, moim zdaniem za mała.
Okuma Dynadrag XP Baitfeeder 4000 - nawój ok 79 cm, pojemność szpuli wystarczająca + szpula zapasowa, trzeba będzie dać trochę podkładu ale to norma. Wolny bieg, jak kto lubi, ja akurat nie ale preferencję są różne. Z tych trzech wybrałbym właśnie ten.
Bardzo dobrą propozycję podsunął Opos - Daiwa Kołowrotek Ninja LT 4000D-C - nawój 82 cm, więc przyzwoity, pojemność szpuli idealna 0,28/150. Daiwy LT są lekkie i mocne.
Myślałem jeszcze o czymś z Robinsona np. ROBINSON KOŁOWROTEK VDE FEEDER FAN 406FD z większą szpulą zapasową ale w mojej ocenie przegrywa z Daiwą, może dlatego, że oprócz Daiwy nie miałem żadnego z powyższych kołowrotków.