Wszystkie kije są OK, to niższa półka i się dobrze sprawdzą. KOnia z rzędem temu, kto wyczuwa różnicę w łowieniu nimi, jakąś znaczącą. Co do kręcioła to zdecydowanie brałbym Okumę, Jaxon to raczej 'sprowadzana na ilość' tandeta.
Wiele lat łowiłem tanimi matchówkami i spokojnie dają one radę. To chyba jedyny rodzaj kijów, gdzie jakość nie przełoży się tak na ilość łowionych ryb i jakość łowienia (co innego z feederami, karpiówkami). Inaczej jest natomiast z długością. Tutaj musisz sam zdecydować, bo im głębsze masz łowiska, tym lepiej mieć dłuższy kij. Jeśli jednak nie jest to więcej niż 2 m, to długość 3.90 m będzie OK. Im większa długość kija, tym gorzej z podebraniem ryby, trzeba dłuższej sztycy podbieraka. Ja mam kilka matchówek, od 3.60 do 4.5 metra, aby się lepiej dopasować. Jeżeli jednak powracasz do spławika, to kieruj się głębokością swoich łowisk aby mieć coś uniwersalnego.