Trzeba tylko pamiętać, że w tej cenie co jest ta Regatta, to nie jesteś w stanie stworzyć kurtki o takiej membranie, o której piszą w opisie. Brytyjska Regatta tworzy tanią masówkę turystyczną, i to nawet nie jest poziom brytyjskiego Raba. Dziś standardem staje się to, że każda firma wpisuje sobie w opisie membrany, jak największe wartości. W ostatnich latach bawiłem się we wspinaczkę wysokogórską i widziałem ciuchy z najdroższymi membranami na rynku, najdroższe laminaty 3L, w tym rozmawiałem z przedstawicielami handlowymi firm odzieżowych turystycznych i wyprawowych. No i pomijając już fakt, że każda jedna kurtka przecieka, co jest tylko kwestią czasu, to obecnie parametry membran w zakresie paroprzepuszczalności i wodoszczelności, to jest jeden wielki marketingowy bełkot, bo nikt tego nie kontroluje i każdy wpisuje sobie w opisie odzieży co tam tylko chce, gdyż dziś klienci wręcz rzucają się na ciuchy, które w opisie mają jak najwyższe wartości membran albo nazwę Goretex. A trollowi patentowemu, czyli firmie Goretex wygasły już wszystkie patenty i musi używać w produkcji tego samego co inni, więc dziś prawie każda duża firma odzieżowa outdoorowa (ale nie tylko) produkuje własne membrany (nawet znany w świecie wędkarstwa Toray) i są one często znacznie lepsze...i tańsze od Goretexa, no ale kurtka wówczas nie kosztuje 500 zł.