Autor Wątek: PZW 2024  (Przeczytany 32219 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 269
  • Reputacja: 2076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #105 dnia: 10.12.2023, 09:16 »
Jeśli masz czas i chęci to nikt nie zabroni. Twoja sprawa w jaki sposób dysponujesz własnym czasem.


ale patrząc nieco inaczej.....

Najniższe wynagrodzenie w 2023 r wynosiło 3490zł miesięcznie, co stanowi 22,80zł/godz.  x 30 godz = 684zł  ,  właśnie tyle PZW zaoszczędziło na Twojej pracy....   i mogło sobie wypłacić premię za zaoszczędzone środki :)

Działanie PZW opiera się w dużej mierze na pracy społecznej, dlatego są tak niskie składki. Praca społeczna lub ekwiwalent płacony za brak jej wykonania powinien być podstawą jeśli chcemy mieć zadbane łowiska. W innym przypadku to nie będzie dobrze działać lub opłaty będą bardzo wysokie.

W UK nie ma czynów społecznych w kołach, bo ich władze dbają o wszystko, czyli płacą za wykonane prace, kasą ze składek. Moje lokalne koło ma bardzo dużo siana, bo dodatkowo odstępuje odcinki rzek do zawodów, i jest z tego duży pieniądz, przez co wykupili co mogli na własność (pola przy rzekach, przez co w większości są właścicielami a nie dzierżawcami), a wszystko jest zadbane, są bramki, drogi którymi da się przejechać, bo wysypano je tłuczniem etc. Ale mam tu tylko odcinki Trentu, gdybym musiał płacić za wszystko jak w Polsce, gdzie taki okręg opolski ma ponad 130 wód, w tym dziesiątki kilometrów kanałów i rzek (Odra, Nysa), to cena wynosiłaby z 2000 funtów. Przy czym w UK jest no kill, najtańszy model gospodarki wędkarskiej, a w Polsce się zarybia i zabiera rybę, więc jest to model najdroższy (trzeba mieć ichtiologów, wypełniać sporo obowiązków, przeprowadzać zarybienia, co często wiąże się z posiadaniem własnego ośrodka zarybieniowego).

Lekko zaznaczam, że narzekanie tu na PZW może się zemścić, bo jak zabraknie takiego związku, to taniej nie będzie, a państwo na pewno nie zadba, bo widać jaką mamy policję, ochronę zdrowia czy edukację - niedofinansowaną 8) Obecne PZW mi bardzo nie leży, ale żałuję, że tak wielu wędkarzy nie dostrzega jaki potencjał drzemie w tej organizacji gdyby ją uzdrowić (czyli mieć chęć udziału w wyborach). Jako wędkarze mamy tam przywileje, których szkoda tracić.
Lucjan

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #106 dnia: 10.12.2023, 11:16 »
Zgadza się. Wszyscy społecznie pracują,  a podniesienie diet o 40% to tak tylko sobie zrobili bo nie biorą nawet grosza że skarbonki PZW.  Wszystko idzie na zarybianie i utrzymanie wód. wsz3dzie jest czysto , pięknie , a ryb tyle , że same do siatki wskakują. 

Jak chce rybę zjeść to idę do sklepu.  W Anglii jestdrożej , ale zarobki też inne.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 269
  • Reputacja: 2076
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #107 dnia: 10.12.2023, 15:52 »
Zgadza się. Wszyscy społecznie pracują,  a podniesienie diet o 40% to tak tylko sobie zrobili bo nie biorą nawet grosza że skarbonki PZW.  Wszystko idzie na zarybianie i utrzymanie wód. wsz3dzie jest czysto , pięknie , a ryb tyle , że same do siatki wskakują. 

Jak chce rybę zjeść to idę do sklepu.  W Anglii jestdrożej , ale zarobki też inne.
Piszę na luzie, więc traktuj jako wymianę zdań a nie jakąś rozróbę :)

Nie zgodzę się z takim stawianiem sprawy, a już najbardziej z zestawianiem zarobków w Anglii i Polsce. Emerytom tu jest ciężko, świadczenia emerytalne nie są wysokie i  starszych wędkarzy wcale na wiele nie stać. Zwłaszcza jak się widzi jakim sprzętem łowią, jakie mają kosze czy siedziska. Bieda z nędzą bardzo często! Ja łowiąc brzany łowię na wypasie, mam wiele koszyków, spomba rzecznego, kilka wędek, dobre kręcioły, dwa podbieraki, kulki, pellety, konopie, alarmy etc. Emeryta zazwyczaj na to nie stać, dlatego częściej łowią spławikiem lub z tańszymi ciężarkami. A to właśnie emeryci stanowią połowę wędkujących w UK. Tutaj paczka kasterów mała to 4 funty, gdzie chleb w sklepie kosztuje 1.5 funta, litr paliwa tyle samo. Dla nich kupno białych, kasterów i konopi to jakieś 10 funtów, a gdzie tu jeszcze inne rzeczy, jak kukurydza, przynęty, kulki etc.

Sprawa dotyczy podejścia. Zerknij na Czechy, kraj jak Polska, ale tam jest znacznie więcej ryb (dla wielu  w Polsce wręcz każdy zbiornik jest jak komercja) ale i podejście inne. Między innymi praca nad zbiornikami jest obowiązkowa lub ekwiwalent kasy, do tego są kontrole i się nie patyczkują z ludźmi jak u nas. I jest to proste, albo się dba i ma, albo jest syf i malaria. U nas może być dobrze, ale wędkarze nie potrafią działać. To nie związek jest problemem ale sposób działania i podejścia wędkarzy. Jeżeli nie potrafimy wymóc przestrzegania statutu przez włodarzy, nie prześwietlamy ich działalności i nie rozliczamy (co jest podstawą dobrego działania stowarzyszenia), to czyja to wina? Tylko i wyłącznie nasza!

Prosta sprawa, uważasz, że jak Polskie WOdy lub państwo przejmie zarządzanie zbiornikami, to będzie lepiej? Moim zdaniem nie, będzie gorzej, zwłaszcza jak nie będzie kontroli, a dziś większość z nich robiona jest przez SSR (które zniknie jak rozpadnie się PZW). Ważne aby działać pod wszystkich a nie pod daną grupę, każdy okręg ma tyle wód, że da się zadowolić zdecydowaną większość. Niestety rządzą dziady, nauczone chapania i kupowania sobie za kasę wędkarzy poparcia, które potrafią wygrać z jednostkami lub grupami wędkarzy, bo większość ma te sprawy w doopie.

I tego podejścia właśnie nie rozumiem, jest syf, mamy syf i nie chcemy z nim skończyć, choć ciągle na niego narzekamy. Dla nie to jakieś 'wadliwe oprogramowanie', bo to raczej nasza domena. Tak zdewastowanych wód jak w Polsce nie znajdzie się w innych krajach Europy, nawet Białorusi czy Ukrainy. Zaś potencjał wód czeskich czy niemieckich, gdzie jest spora gęstość zaludnienia to w porównaniu do nas eldorado. I nie trzeba wcale lepszego prawa, wyższych wyroków sądowych. Związek sam może ogarnąć sprawę kontroli nad wodami, poprzez silną straż wędkarską (niekoniecznie musi to być SSR). Dlaczego nie ma na to zgody? Bo większość wcale nie chce kontroli, lepszych przepisów. Mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy ktoś chce zjeść ciastko i je mieć jednocześnie. Ale tak się nie da. Chcemy rybnych wód musimy mieć odpowiednie działania, prace jak i pilnowanie porządku, czyli silne kontrole.

Lucjan

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 850
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #108 dnia: 10.12.2023, 16:09 »
Mówisz Luk ze luz no to luz:
Piszesz ze emerytowi w UK ciężko, to co ma powiedzieć Polski emeryt 8) :'( któremu zabrano zniżki i podniesiono składki ?! Dodatkowo wszystko podrożało a w nadchodzacym 2024 nie będzie lepiej.
Piszesz że mamy gorsze wody niż w Białorusi czy Ukrainie; byłeś tam , widziałeś ? Ja byłem i wiesz mi łowienie a w sumie wyciaganie ryb na wszystko co możliwe to standart.
Nie mam zamiaru pisać że jest super ale wiesz mi że z roku na rok powstaje coraz wiecej zbiorników NK a na to potrzeba kilka lat i będzie przyzwoicie.
Tak odnośnie zarządzaniem masz racje, czasami stanowiska piastują nieodpowiednie osoby którę nie rozwijaja PZW i nie mogę zrozumieć jak to się dzieje że zostaja wybierani 
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #109 dnia: 10.12.2023, 17:05 »


Piszę na luzie, więc traktuj jako wymianę zdań a nie jakąś rozróbę :)

Nie zgodzę się z takim stawianiem sprawy, a już najbardziej z zestawianiem zarobków w Anglii i Polsce. Emerytom tu jest ciężko, świadczenia emerytalne nie są wysokie i  starszych wędkarzy wcale na wiele nie stać. Zwłaszcza jak się widzi jakim sprzętem łowią, jakie mają kosze czy siedziska. Bieda z nędzą bardzo często! Ja łowiąc brzany łowię na wypasie, mam wiele koszyków, spomba rzecznego, kilka wędek, dobre kręcioły, dwa podbieraki, kulki, pellety, konopie, alarmy etc. Emeryta zazwyczaj na to nie stać, dlatego częściej łowią spławikiem lub z tańszymi ciężarkami. A to właśnie emeryci stanowią połowę wędkujących w UK. Tutaj paczka kasterów mała to 4 funty, gdzie chleb w sklepie kosztuje 1.5 funta, litr paliwa tyle samo. Dla nich kupno białych, kasterów i konopi to jakieś 10 funtów, a gdzie tu jeszcze inne rzeczy, jak kukurydza, przynęty, kulki etc.

Sprawa dotyczy podejścia. Zerknij na Czechy, kraj jak Polska, ale tam jest znacznie więcej ryb (dla wielu  w Polsce wręcz każdy zbiornik jest jak komercja) ale i podejście inne. Między innymi praca nad zbiornikami jest obowiązkowa lub ekwiwalent kasy, do tego są kontrole i się nie patyczkują z ludźmi jak u nas. I jest to proste, albo się dba i ma, albo jest syf i malaria. U nas może być dobrze, ale wędkarze nie potrafią działać. To nie związek jest problemem ale sposób działania i podejścia wędkarzy. Jeżeli nie potrafimy wymóc przestrzegania statutu przez włodarzy, nie prześwietlamy ich działalności i nie rozliczamy (co jest podstawą dobrego działania stowarzyszenia), to czyja to wina? Tylko i wyłącznie nasza!

Prosta sprawa, uważasz, że jak Polskie WOdy lub państwo przejmie zarządzanie zbiornikami, to będzie lepiej? Moim zdaniem nie, będzie gorzej, zwłaszcza jak nie będzie kontroli, a dziś większość z nich robiona jest przez SSR (które zniknie jak rozpadnie się PZW). Ważne aby działać pod wszystkich a nie pod daną grupę, każdy okręg ma tyle wód, że da się zadowolić zdecydowaną większość. Niestety rządzą dziady, nauczone chapania i kupowania sobie za kasę wędkarzy poparcia, które potrafią wygrać z jednostkami lub grupami wędkarzy, bo większość ma te sprawy w doopie.

I tego podejścia właśnie nie rozumiem, jest syf, mamy syf i nie chcemy z nim skończyć, choć ciągle na niego narzekamy. Dla nie to jakieś 'wadliwe oprogramowanie', bo to raczej nasza domena. Tak zdewastowanych wód jak w Polsce nie znajdzie się w innych krajach Europy, nawet Białorusi czy Ukrainy. Zaś potencjał wód czeskich czy niemieckich, gdzie jest spora gęstość zaludnienia to w porównaniu do nas eldorado. I nie trzeba wcale lepszego prawa, wyższych wyroków sądowych. Związek sam może ogarnąć sprawę kontroli nad wodami, poprzez silną straż wędkarską (niekoniecznie musi to być SSR). Dlaczego nie ma na to zgody? Bo większość wcale nie chce kontroli, lepszych przepisów. Mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy ktoś chce zjeść ciastko i je mieć jednocześnie. Ale tak się nie da. Chcemy rybnych wód musimy mieć odpowiednie działania, prace jak i pilnowanie porządku, czyli silne kontrole.


Czy uprawianie sportu/hobby musimy mieć dobry sprzęt  wysokiej klasy?  Uważam, że nie koniecznie. Jeśli lubisz wędkować to możesz nakopać sobie robaków w ogródku i tyle. Ważne, żebyś był zadowolony że możesz sobie iść nad wodę i złowić coś dla przyjemności . Nie musisz jeździć na zawody żeby zdobywać nagrody czy medale, ważne że jesteś nad wodą i możesz sobie połowić mieć przyjemność z tego że masz jakieś hobby.

Dlaczego ludzie narzekają???   Chcieli coś robić , zmienić , naprawić  ale....... nikt ich nie słucha , albo udaje że nie słyszy żeby nie robić sobie pracy.  Mnóstwo ludzi chciałoby "uleczyć" PZW , żeby poszło do przodu , zmieniło się . Niestety odbijają się od ściany , nikt nawet nie próbuje otworzyć im drzwi. W nielicznych kołach  znalazło się kilka upartych osób, które weszły oknem ,  nie dały się wyrzucić  i tylko dlatego coś się ruszyło.

Stworzenie łowiska NK jest wielkim problemem , bo ktoś nie zabierze płoteczki " dla kota" a przecież od 40 lat zawsze przynosił swojemu kotu rybki.

Offline MarcinMy

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #110 dnia: 14.12.2023, 20:25 »
Powinni też wprowadzić ogólny przepis że każdy wędkarz ma prawo skontrolować innego. U mnie jak dziadki pakują do wora nawet w ramach limitu to kilkunastoletnie chłopaczki lecą do nich i dotąd dupę trują aż ryby wylądują powrotem w  wodzie ;D ;D

W młodych nadzieja :)

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #111 dnia: 14.12.2023, 21:01 »
Powinni też wprowadzić ogólny przepis że każdy wędkarz ma prawo skontrolować innego. U mnie jak dziadki pakują do wora nawet w ramach limitu to kilkunastoletnie chłopaczki lecą do nich i dotąd dupę trują aż ryby wylądują powrotem w  wodzie ;D ;D

W młodych nadzieja :)


jeśli nawet tak by było i okaże się że ktoś ma w siatce niewymiarowe ryby , poza limitem itd.  to i tak nie możesz mu nic zrobić , możesz wezwać policję i czekać. A w czasie czekania może wywalić wszystkie ryby z siatki i tyle.   SSR nie przyjedzie pewnie " bo nie maja samochodu"  Wszystko pięknie brzmi , niestety od lat wszystko tak działa jak widać niestety.  Chyba wszystko powinno być zbudowane od nowa.

Offline MarcinMy

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 60
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #112 dnia: 14.12.2023, 21:16 »
Powinni też wprowadzić ogólny przepis że każdy wędkarz ma prawo skontrolować innego. U mnie jak dziadki pakują do wora nawet w ramach limitu to kilkunastoletnie chłopaczki lecą do nich i dotąd dupę trują aż ryby wylądują powrotem w  wodzie ;D ;D

W młodych nadzieja :)


jeśli nawet tak by było i okaże się że ktoś ma w siatce niewymiarowe ryby , poza limitem itd.  to i tak nie możesz mu nic zrobić , możesz wezwać policję i czekać. A w czasie czekania może wywalić wszystkie ryby z siatki i tyle.   SSR nie przyjedzie pewnie " bo nie maja samochodu"  Wszystko pięknie brzmi , niestety od lat wszystko tak działa jak widać niestety.  Chyba wszystko powinno być zbudowane od nowa.

Masz rację. Niemniej bierność tylko cementuje tego typu patologie. Ostatnio zmieniłem łowisko jak jeden z lokalsów opowiadał jak złowił szczupaka i zajadał się jajecznica z jego ikrą...

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #113 dnia: 14.12.2023, 21:39 »
Niestety wędkarstwo przez zdecydowanie zbyt wiele osób wciąż nie jest traktowany jako sport a jedynie sposób pozyskiwania pożywienia, nawet ludzie niebędący wędkarzami całkowicie nie rozumieją po co łowić ryby i je wypuszczać. Ale jak pytam czy widział/ała kogoś z oszczepem biegającego po lesie i polującego na sarny to jest zaskoczenie wielkie, no bo rzut oszczepem to jest sport. Tak i wędkarstwo też jest sportem , hobby . 


Może od tego należy zacząć,  ustanowić jedynie wędkarstwo sportowe?

Offline hakon

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 433
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #114 dnia: 14.12.2023, 22:39 »


Może od tego należy zacząć,  ustanowić jedynie wędkarstwo sportowe?

Mnie wędkarstwo sportowe w sensie zawodów nie interesuję ale licencję no kill za powiedzmy połowę obecnej ceny chętnie bym kupił.
"To ludzie stworzyli potwory na swoje podobieństwo"
Znalezione w necie

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #115 dnia: 15.12.2023, 10:07 »


Może od tego należy zacząć,  ustanowić jedynie wędkarstwo sportowe?

Mnie wędkarstwo sportowe w sensie zawodów nie interesuję ale licencję no kill za powiedzmy połowę obecnej ceny chętnie bym kupił.

Racja, źle napisałem, chodziło bardziej o sport/rekreację . A jeśli się nie da to wprowadzenie w każdym okręgu co najmniej 30 - 40% wód No Kill , w
niektórych okręgach wciąż nie ma takich wód. Niestety podejrzewam, że działanie wód NK nie było by możliwe  przez całkowity brak kontroli i wydaje mi się , że należy wprowadzić zbyt wiele zmian. Chyba zdecydowanie lepiej byłoby zbudować wszystko od nowa.  Podejrzewam, że przez te wszystkie lata i setki durnych, nieprzemyślanych uchwał pisanych często "na kolanie" , występuje konflikt pomiędzy uchwałami.
Debilizm uchwał niestety bardzo często jest przedstawiany w internecie , a osoby zarządzające wielce nam panującym PZW chcą jedynie doić wędkarzy, a nie leczyć związek.

Offline Dyrek

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 388
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Małopolska zachodnia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #116 dnia: 15.12.2023, 10:27 »
Wody no kill ze swoją "rybnością" i brakiem konieczności "dosypywania" białka nijak nie współgrają z "racjonalną gospodarką rybacką" i operatami

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #117 dnia: 15.12.2023, 10:42 »
Wody no kill ze swoją "rybnością" i brakiem konieczności "dosypywania" białka nijak nie współgrają z "racjonalną gospodarką rybacką" i operatami

Dokładnie tak,  ale czy "chcemy mieć krowę, czy chcemy zjeść krowę? " Trzeba się określić w końcu.

Offline Dyrek

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 388
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Małopolska zachodnia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #118 dnia: 15.12.2023, 11:05 »
Niestety 90% wędkarzy to miłośnicy białka, najlepiej dużo i tanio... Tak, że - zjeść krowę i narzekać że jej nie ma.

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW 2024
« Odpowiedź #119 dnia: 15.12.2023, 11:51 »
Niestety 90% wędkarzy to miłośnicy białka, najlepiej dużo i tanio... Tak, że - zjeść krowę i narzekać że jej nie ma.

Tak właśnie jest. Takim ludziom zawsze zadaje pytanie , " po co masz psa w domu , skoro nie chcesz go zjeść??  "