Byłam, zobaczyłam
mocno kameralnie, dosyć mało wystawców - moją największą uwagę skupiłam na stanowisku Colmic, Robinson i Trotka (Freenze, Bison, Method Mania).
Szczątkowo pojawił się spinning, kilka stanowisk ze spożywką karpiowo - methodową, łódki zanętowe/pontony i oczywiście stoiska typu: miód, piwko, noże i krasnale ogrodowe
Jak ktoś miał blisko, albo był w okolicy - to dla urozmaicenia weekendu, można było skoczyć - chociaż wczorajsze okienko pogodowe było wspaniałe i warto było wybrać wędkarski wyjazd nad wodę, niż spacer po hali. Najwięcej boxów należało do różnych okręgów pzw - dodatkowo, wstęp gratis dla tych, co mają opłacone zezwolenie.
Czy pojechałabym jeszcze raz? Tak, jednak ze względu na to, że miałam rzut beretem, a na miejscu umówiłam się ze znajomymi wędkarzami.
Także to takie krótkie podsumowanie
P.S. Szkoda, że w 2024 nakładają się terminy Silesia Gliwice z Rybomanią...zapowiada się zupełnie niepotrzebna rywalizacja i trudność w podjęciu decyzji, nie tylko dla uczestników, ale kłopot logistyczny dla wystawców. No nic, zobaczymy co przyniosą najbliższe miesiące