Witam, potrzebuję pomocy w wyborze 6 metrowej bolonki. Miałem już do czynienia z jedną - Sensas Bolo Mare, była to dosyć fajna wędka i gdyby nie jej awaria i zwrot kosztów za nią, byłaby dalej ze mną, no ale skoro wyszło jak wyszło, czas rozejrzeć się za czymś nowym.
Łowiska: Przeważnie rzeka nizinna o szerokości 10-20 metrów, "nurt" mniej więcej do 12 gram, głębokość do 5 metrów, przeważnie 1,5-2m, w okresie letnim z zielskiem, gdzieniegdzie z zatopionymi drzewami.
Rzadziej będzie to ogromne, leniwe rozlewisko tejże rzeki z większą ilością roślinności, a okazjonalnie rzeka Narew, która mocno ciągnie.
Ryby: Nastawiam się przedewszystkim na klenie, rzadziej płocie, leszcze, liny.
Budżet: do 450 złotych.
Dlaczego bolonka nie matchówka? Dwa powody.
Pierwszy, to przelotki: często wędkuje zimą, małe przelotki matchówki lubią przymarzać, co jest trochę frustrujące.
Drugi powód to warunki stanowiskowe - często przemieszczając się, muszę przedzierać się przez gęste krzaki/zadrzewienia, wygodniej mi złożyć wędkę, niż rozkładać i składać 3 składy, czasami wybieram łowiska, przez które przechodzi ścieżka rowerowa, z czego chętnie korzystam, podpinając wędkę do roweru.
Ze wstępnej analizy rynku wybrałem:
Tubertini LEVEL TEAM 4606 PR - chociaż wydaje się trochę gruba.
Tubertini LEVEL VISION 0-15G
Browning Silverlite Bolo
KONGER TURION BOLOGNESE
Nie jest to lista ostateczna, może przeoczyłem jakąś inną fajną propozycję?
Niestety nie mam okazji pomacać wędki, a przesyłanie i odsyłanie wędki prawie każdej z innego sklepu nie byłoby tanią i prostą sprawą, stąd liczę na sugestie i pomoc w wyborze.