Co do pelletu którym się nęci musisz uważać, bo nie zawsze się sprawdzi przy mniejszej rybie jak płoć. Rozmiar 6 mm to pod karpia bardziej, polegałbym na rozmiarze 2, 3 i 4 mm. Wszystko zależy od nastawienia i zachowania ryb, ponieważ możesz mieć mniej brań, jednak większe sztuki, coś jak z kukurydzą. Ja zawsze praktycznie mam konopie, bo to uniwersalna zanęta, którą trudno przekarmić. Białe często są atakowane bardzo szybko i to przez prawdziwe mikrusy, jednak ich użycie daje często okonie, ja miałem wiele takich w granicach 35-40+ cm.
Dlatego polecam ci kupno pelletu haczykowego, na przykład Ringersa (mają łączone opakowanie z rozmiarami 4 i 6 mm), do tego mając białe, kukurydzę masz spektrum przynęt. Warto też kombinować czasem z pelletem 4 lub 6 mm twardym (Skretting, Coppens etc) mocowanym na gumce. Najlepsze ma Drennan, bo nie tracą swych właściwości pod wpływem słońca i temperatury jak Preston. To może być coś pod jazia, karpia, większą płoć, leszcza. Zwłaszcza jak jest ciepło i ryba stoi w toni, wtedy łowisz z opadu, pellet waggler to rozwinięcie takiego łowienia właśnie.
Czy warto wchodzić w pellet 'firmowy'? Jasne, to też opcja, droższa ale często masz opakowanie z zipem, i takie 900 gram pod spławik można używać przez wiele sesji. Pellet się nie psuje, to jego wielka zaleta. A jak masz młynek, to możesz go zmielić i masz świetną zanętę
Doskonale nęci pellet 2 mm, ryby go uwielbiają. Dlatego jest tak dobry w Metodzie i zazwyczaj zdecydowanie skuteczniejszy niż zanęta. Procą można nim strzelać na krótkie dystanse, do jakichś 6-8 metrów. Jeżeli chcesz zwiększyć zasięg nęcenia, to lekko je namocz.
Jedno o czym trzeba pamiętać to nęcenie pelletem jeśli się na niego łowi. Można używać rotacyjnie innych przynęt, ale trzeba trochę pelletu wprowadzić, w innym wypadku liczba brań może być znacznie mniejsza. Przy nastawianiu się na większą rybę, głównie karpia, trzeba się zaopatrzyć w rozmiar 6 i 8 mm. Tutaj plusk wpadających pelletów jest bardzo ważny.