Autor Wątek: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?  (Przeczytany 13423 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #45 dnia: 29.02.2024, 21:09 »

Ukryta opcja niemiecka w propagandowym natarciu:

https://www.onet.pl/informacje/wodne-sprawy/wedkarstwo-a-humanitarna-ochrona-ryb-w-swietle-rozwiazan-prawnych/3n9djql,30bc1058

No jest to jakiś siewca wątpliwości :)

Moim zdaniem my jako wędkarze nie mamy nawet ustalonej jakieś wspólnej i sensownej linii obrony czy uzasadniającej nasze hobby. Przede wszystkim ja nie rozumiem, dlaczego ktoś kto zabiera ryby i je zjada, nie ma być sadystą, a tym ma być ten co je wypuszcza? Gdyby brakowała żarcia jak za komuny czy wcześniej, to jest jakiś powód. Ale tutaj? Przecież mamy co jeść, stać na zakup żywności, często dużo lepszej niż jakieś leszcze z brudnej rzeki. Więc do tego można się jeszcze mocniej przyczepić. Myśliwy też nie zabija aby mieć co zjeść, nieprawdaż? Za to ile wydał na osprzęt, ubiór, paliwo i amunicję (o broni i opłatach nie mówię), można by się dobrze objeść :)  Dlatego ktoś, kto zabiera wszystko jak leci aby zapełnić zamrażarkę (opróżnianą regularnie przez żonę) jawi się dużo gorzej :)

Nie zapomnę, jak Kotwic z Rybalem pitolili swoje kawałki o tym, jak to stosując no kill jesteśmy sadystami. Ale ilu wędkarzy zabija swój połów humanitarnie? W większości przypadków zabiera się siatę z rybami, te zdychają w męczarniach. Co lepsze, wielu jedzących wigilijnego karpia, też go dusi (lub dusiła), bo niesiono go w małej ilości wody, w której szybko brakowało tlenu :) Więc właśnie no kill i wiedza o tym jak nie męczyć ryb powinna być mocno propagowana, bo tutaj mocno ograniczamy to. Podobnie zresztą jest z hodowlą trzody czy bydła, gdzie ogranicza się męczenie zwierząt. Sama hodowla jest też kontrowersyjna, i tu też można się przyczepić do czegoś :)

Dlatego powinniśmy umieć pokazać dlaczego stosujemy no kill, bez dawania się wkręcać w jakieś sadyzmy :)
Lucjan

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #46 dnia: 10.06.2024, 10:09 »
https://zielony.onet.pl/opinie/czy-wedkarstwo-jest-etyczne-rozmowa-z-dr-hab-dorota-probucka-prof-uken/h97lvel

Nagonka nabiera na sile, arytkulików co raz więcej, nie jesteśmy potrzebni w pięknej zielonej Europie :)
Plum

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 853
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #47 dnia: 10.06.2024, 11:36 »
Tak sobie myślę ,że ludzie już są nieważni dla niektórych ekspertów z dyplomami którzy chcą zaistnieć  ….a naukowcy i eksperci od covida już nie istnieją i szybko pokasowali swoje złote myśli na swoich profilach.

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 366
  • Reputacja: 334
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #48 dnia: 10.06.2024, 12:35 »
https://zielony.onet.pl/opinie/czy-wedkarstwo-jest-etyczne-rozmowa-z-dr-hab-dorota-probucka-prof-uken/h97lvel

Nagonka nabiera na sile, arytkulików co raz więcej, nie jesteśmy potrzebni w pięknej zielonej Europie :)
Ale pierdoły baba wygaduje, szok. A tu podsumowała ten nasz cały "no kill".
"Jeżeli haczyk utkwił w przedniej części otworu gębowego, to jest szansa, że taka ryba przeżyje, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie zdarza się to często. Ryba z poranionym gardłem albo trzewiami wpływa w szuwary i tam przez wiele dni kona. Potem w trzcinach unoszą się na powierzchni wody nabrzmiałe ciała tych zamęczonych, już nieżywych zwierząt".
Sławek

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 334
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #49 dnia: 10.06.2024, 12:35 »
No to jak tak to czepmy się też przemysłowej hodowli i przemysłowego i masowego zabijania zwierząt w celu codziennej konsumpcji zafoliowanych plasterków "salami", "myśliwskiej", paróweczek wieprzowo-drobiowych, łososia wędzonego na zimno. Zawsze jak widzę ciężarówkę wiozącą krowy do pobliskiej ubojni to mam kaca moralnego, to jest dopiero nie w porządku.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #50 dnia: 10.06.2024, 13:27 »
https://zielony.onet.pl/opinie/czy-wedkarstwo-jest-etyczne-rozmowa-z-dr-hab-dorota-probucka-prof-uken/h97lvel

Nagonka nabiera na sile, arytkulików co raz więcej, nie jesteśmy potrzebni w pięknej zielonej Europie :)
Ale pierdoły baba wygaduje, szok. A tu podsumowała ten nasz cały "no kill".
"Jeżeli haczyk utkwił w przedniej części otworu gębowego, to jest szansa, że taka ryba przeżyje, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie zdarza się to często. Ryba z poranionym gardłem albo trzewiami wpływa w szuwary i tam przez wiele dni kona. Potem w trzcinach unoszą się na powierzchni wody nabrzmiałe ciała tych zamęczonych, już nieżywych zwierząt".

Mogła jeszcze poprzeć swoje zdanie zdjęciami z komercji w których pływają zamęczone ryby a właściciel co kilka dni wpuszcza nowe żeby zastąpić te które padły. Wykształcona osoba powinna poprzeć swój wywód dowodami bo opinie to sobie może mieć na temat pogody.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 585
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #51 dnia: 10.06.2024, 13:37 »
Baba nie ma żadnego doświadczenia, ale pewnie w dzieciństwie się naoglądała, jak tata z wujkiem dziergali okonie łykające robaka aż po dupę. Ewentualnie łowili na żywca, co akurat moim zdaniem powinno być zabronione.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Online flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 672
  • Reputacja: 233
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #52 dnia: 10.06.2024, 13:55 »
Niech ta pani wybierze się do pierwszego lepszego zakładu przetwórstwa drobiu, zobaczy co się tam dzieje z drobiem i tam głosi swoje tezy ;)
Marcin

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 292
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #53 dnia: 10.06.2024, 14:53 »
https://zielony.onet.pl/opinie/czy-wedkarstwo-jest-etyczne-rozmowa-z-dr-hab-dorota-probucka-prof-uken/h97lvel

Nagonka nabiera na sile, arytkulików co raz więcej, nie jesteśmy potrzebni w pięknej zielonej Europie :)

Szmatławce szukają tematów do robienia sensacji i będą atakować prostych ludzi zamiast nagłaśniać nadużycia ze strony polityków, korporacji i reszty tej hołoty.

Offline pknr1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 292
  • Reputacja: 44
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #54 dnia: 10.06.2024, 15:02 »
No to jak tak to czepmy się też przemysłowej hodowli i przemysłowego i masowego zabijania zwierząt w celu codziennej konsumpcji zafoliowanych plasterków "salami", "myśliwskiej", paróweczek wieprzowo-drobiowych, łososia wędzonego na zimno. Zawsze jak widzę ciężarówkę wiozącą krowy do pobliskiej ubojni to mam kaca moralnego, to jest dopiero nie w porządku.

Heh, to zjawisko jest ciekawe i wynika z nieświadomości społeczeństwa. Kiedyś jeden sklep wprowadził do sprzedaży całe zafoliowane świnki i ludzie zrobili ogromną afere, ale jak się kupowali gotową polędwiczkę czy inną kiełbaskę to już wszystko było w porządku. Wynika to właśnie z tego że absolutnie nikogo nie interesują warunki w jakich zwierzęta te są ubijane byśmy mogli sobie później kupić gotową szyneczkę.

Dla zaciekawionych tematem: https://wawalove.wp.pl/makro-cash-carry-wycofala-ze-sprzedazy-zafoliowane-swinki-6178464455755393a

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 853
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #55 dnia: 12.06.2024, 12:58 »
Trochę z innej mańki…
W Izraelu jakaś pani naukowiec robi badania , o wydawanych dźwiękach przez rośliny. Odseparowała dźwięki np roślin ( tytoniu i pomidorów) kiedy im sucho i jak są ścinane…
Teraz wystarczy aby jakiś „uczony” :money: stwierdził że one krzyczą jak je zbieramy i nawet pomidorów nie zobaczymy w sprzedaży…

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #56 dnia: 13.06.2024, 07:54 »
https://zielony.onet.pl/opinie/czy-wedkarstwo-jest-etyczne-rozmowa-z-dr-hab-dorota-probucka-prof-uken/h97lvel

Nagonka nabiera na sile, arytkulików co raz więcej, nie jesteśmy potrzebni w pięknej zielonej Europie :)

Tu nie chodzi o zieloną Europę, ale o wzrost świadomości w społeczeństwie :) Po prostu w świecie gdzie nie ma wojen, a jak się pojawiła jedna to u naszego sąsiada, gdzie jest dobrobyt, takie kwestie będą podnoszone. Tu należy bardziej pracować nad tym, aby umieć uzasadnić nasze hobby.

Ta kobieta ma sporo racji jeżeli chodzi o pewne postępowania - na przykład łowienie na żywca czy brak martwienia się o to jak ryby zdychają gdy się je zabiera. Bo wygląda to tak, że się bierze siatkę z rybami do domu, i te się duszą. Tak więc jako wędkarze mamy spore pole aby się poprawić tutaj. Wg mnie żywiec dawno powinien być już zakazany, bo po pierwsze przyczynił się do rozprzestrzenienia się japońca, to jeszcze powoduje inne perturbacje, związane z przerzucaniem ryb z jednego łowiska do drugiego. Łowienie na trupka jest równie skuteczne, zwłaszcza na zamrożonego.

Jednak o wielu rzeczy ta pani doktor nie wspomina. Skoro tak zależy jej na zdrowiu ryb, to może opowie, co czują ryby trute w polskich wodach? Jakie cierpienie musiały czuć te wszystkie ryby, które padły w zatrutej Odrze lub Warcie? I czy ktoś pilnuje tych ryb? Pominięto bardzo ważną rolę wędkarzy jako myśliwych. Bo tak, jesteśmy myśliwymi. I wykonujemy podobne zadania. Tamci regulują ilość zwierzyny, dokarmiają ją jak trzeba, pilnują równowagi. Wzrost liczebności wilków, niedźwiedzi, dzików i innych gatunków może oznaczać wiele negatywnych rzeczy, w tym śmierć ludzi (w wypadkach na drogach przede wszystkim). My też pilnujemy wód, i ostrzegamy przy zatruciach, zakwitach. Jak ryba jest śnięta i zagraża w ten sposób wybuchowi jakieś epidemii, to kto tyra nad wodą aby usunąć truchła? Wątpię, aby pani doktor czy inni naukowcy których tak lubi cytować. Jest to więc 'coś za coś',  a jeśli mamy zatrute rzeki w których giną wielkie ilości ryb (znów padają w Kanale Gliwickim i Odrze), to trzeba pokazać 'skalę'. Ogólnie można nazywać myśliwych mordercami czy sadystami, warto jednak zrozumieć jaką rolę pełnią i co by się stało, gdyby ich zabrakło. Jeszcze przed II WŚ były sytuacje w Polsce, gdzie watahy wilków potrafiły w górach napadać na wsie, zagryzając na wstępie wszystkie psy, potem szukając innych ofiar, mogli być to i ludzie. Jeżeli wilków będzie zbyt dużo, trzeba bedzie konkretnych działań. My jesteśmy, jako wędkarze, strażnikami ryb, i też pełnimy ważną rolę.

Argumenty zaś o tym, czy 'chciałbyś, aby ciebie ktoś holował zaczepionego za wargę' i tego typu rzeczy to już głupoty, które są bardzo łatwe do obalenia. Czy chciałbyś, aby ktoś cię wyprowadzał na spacer na smyczy, często z kagańcem na spacer? Albo - czy chciałbyś, aby ciebie dojono codziennie, wcześniej zabierając ci dziecko, aby tóœj organizm produkował mleko? Żonglując argumentami w ten sposób można pokazać jak okrutne jest pozyskiwanie mleka, które jakby nie było stanowi nieodzowną część naszej kulinarnej kuchni (melko, masło, nabiał, przetwory). To samo z jajami, zabieranie kurze zniesionego jajka to też zadawanie jej cierpienia. Tak więc jeżeli wyciąga się wybiórczo jakąś rzecz, to nalezy być konekwentnym, nieprawdaż? Jazda samochodem to zabijanie mas owadów, innych zwierząt, więc zaniechajmy tego. Jestem pewien, że pani doktor jeździ tylko rowerem ;D

Niestety, mam wrażenie, że w Polsce wędkarze są tylko workiem treningowym dla wszelkiej maści ekologów, etyków jak i... naukowców rybackich. Nie potrafimy się bronić, nie mamy argumentów, nie mamy swoich przedstawicieli. Widząc co wyrabiają władze PZW a zwłaszcza te wszystkie Misie, Heliniaki i inne Olejarzowe, to ręce opadają.

A sytuacja nie jest dla nas zła. NIe mamy w Polsce partii Zielonych, jak w Niemczech, gdzie mieli jeszcze do niedawna duże poparcie i wchodzili w skład koalichji rządowych, otrzymując dane ministerstwa, mając wpływ na kształtowanie przepisów. U nas lewica jest w rozsypce, z jednej strony mamy kolesiostwo i nepotyzm liderów (partnerzy Śmiszek i Biedroń w PE), z drugiej brak logiki i sensowności w działaniach. Do tego możemy z ekologami stworzyć trwały sojusz na rzecz ochrony rzek i ekosystemów wodnych, co mogłoby dać nam spore korzyści. A tu nic, w PZW trwa walka o koryto na różnych szczeblach, sami wędkarze nie mają żadnej innej organizacji, która reprezentowałaby ich interesy. I jesteśmy jak te sieroty, z jednej strony plują nam w twarz rybakoznawcy z IRŚ, będący w sojuszu z władzami PZW, z drugiej jestesmy punch bagiem dla wszelkiej maści ekologicznych czy etycznych doktrynerów.

Na koniec - sadyzmem jest czerpanie przyjemności z zadawanego cierpienia. Mówię za siebie - mi to nie sprawia przyjemności, mnie cieszy złowienie ryby a nie to, że wiąże się to z jakimś cierpieniem. Rolnik, który pozyskuje mleko lub jaja nie robi tego dlatego, że uwielbia widzieć jak ciepri krowa której zabrano ciele lub kura której zabrano jajko, to jest pozyskiwanie 'pożywienia', co w naszym przypadku, najbardziej sprawczego zwierzęcia zamieszkującego planetę, jest rzeczą nieodzowną. Oczywiście można ulżyć zwierzątkom i strzelić samobója, czy tacy etycy rozpatrują tego typu opcje? Jeżeli nie, to są w pewnym stopniu hipokrytami 8) :P
Lucjan

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #57 dnia: 13.06.2024, 11:18 »
Generalnie sam mam dość spore rozterki co do naszego hobby. Rolnik co prawda zmusza krowę do dawania mleka ale celem jest uzyskanie pożywienia, co jest celem wyższym i usprawiedliwieniem. Psu zakłada się kaganiec po to, by nie ugryzł kogoś, a nie dla samego założenia. Z drugiej strony wątpliwości budzi C&R, które oczywiście ma wielką zaletę przeciwdziałania pustoszeniu wód, ale z drugiej strony jest niepotrzebnym zadawaniem cierpienia zwierzęciu. Poniekąd jest to podobne to hiszpańskiej corridy. Budzi to we mnie sporo wątpliwości. Takie moje przemyślenia.
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #58 dnia: 13.06.2024, 12:31 »
Wędkarstwo "złów i wypuść" to bardziej rodeo niż corrida :)

Luk wspominał kiedyś o badaniach pokazujących że wargi ryb nie są tak unerwione jak na przykład nasze, stąd uczucia towarzyszące holowaniu są prawdopodobnie łagodniejsze niż można przypuszczać na pierwszy rzut oka.

Z resztą zachowanie złowionych i wypuszczonych ryb jest najlepszą wskazówką. Często się zdarzało i są to udokumentowane sytuacje, że podczas jednej sesji jakaś ryba potrafiła się dwukrotnie złapać. A więc między bajki można włożyć teorie o wstrząsających przeżyciach w tracie holu. Nie ma traumy, ryba żyje, ma się dobrze. Ryby pływające na komercjach bynajmniej depresji nie mają.

Doprawdy, czasem chciałbym, żeby obrońcy zwierząt mieli taką samą ilość empatii do chorych dzieci i działali na rzecz na przykład refundacji leczenia różnych rzadkich schorzeń, które są często wyrokiem dla dzieci i ich rodzin z powodu braku formalnych przepisów by takie rodziny objąć rządowym wsparciem finansowym i logistycznym. Dzieci umierają często na rękach bezradnych rodziców, a  równolegle rząd rozdupia 70 mln na kopertowe wybory, albo aktywiści biczują się nad losem żab albo ryb.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy nadchodzi zmierzch wędkarstwa jakie znamy?
« Odpowiedź #59 dnia: 13.06.2024, 12:42 »
Swoją drogą fajnie by było gdyby wypowiedzieli się jacyś właściciele komercji. Jaka jest przeżywalność ryb, jak często takie stawy zarybiać, itp. Np taka Maślanka mnie bardzo ciekawi, tam przecież niemal co tydzień odbywają się zawody i ryba jest ostro "przeorana" przez zawodników.
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing