To prawda. Trzeba uczyć się nieustannie. Znam jednak takich, co uważają, że wiedzą o wędkarstwie wszystko.
Popadanie w rutynę rzeczywiście może w znaczący sposób ograniczyć nasze możliwości i osiągane efekty. Z drugiej strony wędkarstwo to dla nas rekreacja, więc jeśli komuś nie za bardzo chce się zgłębiać wiedzę, poznawać nowe techniki, to nie można go nazwać złym wędkarzem. Każdy wypoczywa na swój sposób.
Niewątpliwie, takie eksperymentowanie, kombinowanie, drobiazgowość, dociekanie, analizowanie - wszystko to wymaga nakładu energii. Nie każdemu się chce.
Często pewne informacje mamy pod nosem podane, a i tak ich nie dostrzegamy, tkwiąc przy swoich praktykach i nawykach.
Dlatego zawsze zachęcam wszystkich kolegów do rozmów na wszystkie możliwe tematy.
Kiedy jeździłem na karpiowe zasiadki, miałem różnych kompanów. Z niektórymi siedziało się tydzień pod namiotem i oni nie byli jakoś specjalnie zainteresowani rozmowami na temat taktyki, zachowania ryb, zestawów. Najbardziej lubiłem zasiadać z kolegami, których zastanawiały pewne zjawiska nad wodą, chcieli o tym rozmawiać, eksperymentować, poddawać w wątpliwość pewne utarte schematy.
Na forum też dowiedziałem się ciekawych rzeczy i mam nadzieję, że jeszcze wielu się dowiem
