Autor Wątek: Łowienie na metodę  (Przeczytany 12254 razy)

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #15 dnia: 02.11.2015, 21:45 »
Cytuj
W pewnej chwili lekkie przygięcie szczytówki po czym żyłka się poluzowała. Nie wiedziałem co robić w tej sytuacji.

Zobacz to, 15 minuta filmu :)


Jasna sprawa. Mogłem przycinać czy tak ? nie mam zbyt dużego doświadczenia. Ale po chwili żyłka leżąca na wodzie drgała co wskazywało na to że coś się interesuje przynetą a na filmie jest szybkie poluzowanie szczytówki po czym natychmiastowe zacięcie. Wygladało to jak by coś ciągneło powoli cały zestaw w strone brzegu i nie pobrało to to przynęty.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 638
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #16 dnia: 02.11.2015, 21:56 »
Cytuj
Mogłem przycinać czy tak ?

Jak zwał to zwał, ale było trzeba tak zrobić.  :thumbup:
Robert

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #17 dnia: 02.11.2015, 23:05 »
Luk jako że jesteś fachowcem w wędkowaniu na metodę  ja mam do ciebie pytanie. Dzisiaj pojechałem na ryby - woda PZW. Zestaw to podajnik Jaxon 30g nie przelotowo,  pelet 2mm tylko grenn  bez innych dodatków. Przypon ok. 10cm na włosie kulka lub  10mm krab&kryll . W pewnej chwili lekkie przygięcie szczytówki po czym żyłka się poluzowała. Nie wiedziałem co robić w tej sytuacji. Poluzowanie się żyłki w zestawach z rurką i koszyczkiem wskazywało że ryba idzie w kierunku brzegu ale ten zestaw jest przelotowy to się zgodzę i jest ok. Po krótkiej chwili widząc że leżąca na wodzie żyłka lekko drga postanowiłem wykonać zacięcie i nic pusto. Na haczyku pozostała przynęta nie uszkodzona. Było to dzisiaj moje drugie branie na ten zestaw. W przeszłości na tym  samym  zestawie  sama się ryba zacinała a dzisiaj nic z tego nie wyszło. Co to mogło być jaka jest w twojej ocenie przyczyna że się ryba nie zacięła. Wykluczam tępy haczyk a drgająca żyłka na wodzie wskazywała na to że coś sie interesuje przynętą.

Poluzowana żyłka to jak najbardziej normalne branie. Jako, że ryba ma do wyboru kilka kierunków, tylko płynąc w strone brzegu luzuje żyłkę, jest to raczej rzadka rzecz - 10-20% Trzeba jak najszybciej zacinać, lub raczej zlikwidować luz. Trzeba być świadomym, że przy luźnej żyłce ryba trzęsąc łbem używa podajnika do pozbycia się haka z pyska. Trzeba reagować jak najszybciej.
Lucjan

Offline Shiemano

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 297
  • Reputacja: 124
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #18 dnia: 02.11.2015, 23:17 »
Pelletu już dawno nie było na włosie (się rozpuścił przez noc ), branie było na pół kulki 10mm, na moje może za daleko od haka była przynęta i źle ( słabo się zapioł i wyrwałeś hak z pyska ryby ).

Proponuje zapoznać się z prezentacją kolegi Pyzy
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2306.0
zrobił kawał dobrej roboty jak widać po 6 godz a dla mnie to pół nocy znakomicie wisza i to z gumka która bardziej niszczy niż włos
Zgodzę się z jednym ze zależy od pelletu ale z praktyki wiem ze większość znakomicie sobie poradzi
Z reszta trza zapytać autora postu czy po zwinięciu ma pellet na włosie ?


Test szklankowy nie jest miarodajny, nie ma drobnicy co by podskubywała pellet i ruchu wody.