Autor Wątek: Łowienie na metodę  (Przeczytany 12255 razy)

Offline wlodek956

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 55
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Ulubione metody: method feeder
Łowienie na metodę
« dnia: 21.10.2015, 22:00 »
Witam.Proszę o opinie na temat skuteczności połowu przy użyciu podajnika do metody z łącznikiem pasywnie wmontowanym w podajnik dla przykładu jak w podajniku ''Drennana ''i z łącznikiem gdzie żyłka luźno przechodzi przez podajnik czyli  przelotowo.Podejrzewam że większość  wskaże skuteczność  podajnika z pasywnym łącznikiem.Gdyż zasada połowu na metodę jest większości znana;ryba podczas brania podnosi przynętę  ,ciężar podajnika powoduję wbicie haczyka, następuje ucieczka i tym samym  zacięcie ryby.Według moich doświadczeń to wszystko działa w przypadku karpi do 3 kg. Większe karpie szczególnie na komercji łatwiej złowić przy użyciu podajnika przelotowego.Nie raz doświadczałem ostrożnych brań ,niektórzy nazywają to wskazaniami lub otarciami,  gdzie szczytówka wyginała się 1 lub 2 cm przy na tyle napiętej żyłce by nie wginała zbytnio delikatnej szczytówki ,takie wygięcie powtarzało się 3 lub 4-krotnie,następowała chwila przerwy, następnie sytuacja powtarzała się kilkakrotnie ,aż bo momentu kiedy następowało wychylenie szczytówki 10-15 cm i jeśli zdążyłem zaciąć wiedziałem że mam po drugiej stronie godnego przeciwnika czyli bardzo ostrożnego i przebiegłego i zazwyczaj dużego karpia.Zamontowanie łącznika w  podajniku pasywnie powoduje na  tyle duży opór podczas brania że większe sztuki rezygnują, stąd powód że metoda nie jest stosowana powszechnie przez karpiarzy. Ciekaw jestem waszych opinii i doświadczeń w tym temacie .Włodek
WINNY jestem kilka informacji dla uzupełnienia artykułu.W  większość  wędkuje na komercji o dużej presji wędkarskiej przy braku konkurencji ze  strony ryb. Zbiornik jest głównie zarybianie karpiem, amurem,minimalnie   karasiem brak leszcza . LUK prosił  o więcej informacji typu ;wagę podajnika, Drennan 25 g, przypon również Drennan z włosem długości 9 cm, średnica 0.23 mm ,haczyk 10,odległość łowienia 50 m. Generalnie widzę że zdania są podzielone i skłonny jestem przyznać że może i błądzę ale w jednej kwestii nie dam się  przekonać że każdy karp bierze jak złodziej ,bierze i ucieka.Przy dużym zagęszczeniu na pewno ale sam doświadczałem brań które wyglądały w ten sposób że, szczytówka po delikatnych ugięciach trwających nawet kilka naście minut zaczęła wychylać się bardziej na 10 cm i robić wibracje, jeśli czekałem na większe chylenie było po braniu, kiedy zacinałem zaczynała się zabawa.Zasięgałem opinii u  doświadczonych karpiarzy jak wytłumaczyć takie odmienne brania karpia, przekonywali mnie że te wibracje w końcówce brania to nic innego jak potrząsanie łbem ażeby pozbyć się haczyka z podajnikiem  bez  oddalania się od podajnika Po prostu ryba też się  uczy a karp szczególnie.  Pozdrawiam.
   

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #1 dnia: 21.10.2015, 22:09 »
Dużo na ten temat znajdziesz tu na forum w wielu poprzednich postach.
Ja łowie na "pasywne" koszyki i nie narzekam na wyniki (mini wierszyk). ;)
Ale niezła myśl żeby porównać dwa sposoby, spróbuję w przyszłym roku.
;)

Offline fish007

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 515
  • Reputacja: 91
  • Płeć: Mężczyzna
  • Method Feeder Fishing
    • Galeria
    • Method Feeder Fishing
  • Lokalizacja: Bad Jastrzemb
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #2 dnia: 21.10.2015, 22:41 »
Moje doświadczenia są zgoła odmienne niż wlodek956 , poczytaj inne posty na temat metody , tam wcześniej wszystko jest opisane.
Method Feeder Fishing
https://www.facebook.com/Method-Feeder-Fishing-427686080710640/
Jazgarz - 26 cm
Ukleja - 26 cm
Piekielnica - 16 cm
Kiełb - 22 cm
Sumik Karłowaty - 44 cm

Offline dfq

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 723
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KR
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #3 dnia: 21.10.2015, 22:59 »
Ja próbowałem łowic przelotowo i wyniki miałem znacznie gorsze (problem z zacieciem) niz przy pasywnej metodzie.
Łowię duzo karpi >3kg  na komercji i nie ma zadnego problemu z braniami.
Obawiam sie ze mylisz brania karpi z szarpnięciami  karasi lub leszczy chwytającymi  za koniec przynęty i próbującymi odpłynąć :)
Znów jestem

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #4 dnia: 21.10.2015, 23:41 »
Karpiarze nie łowią na metodę bo nie miałoby to sensu, stosują duże kulki o wymiarach, np. 24 mm to pierwsza sprawa, drugą jest, że potrafią trzymać zestawy np 24 godziny w wodzie. Metoda została wymyślona do zupełnie innych celów, przede wszystkim do łowienia szybkościowego.
Sytuacja którą opisałeś może mieć inną przyczynę. Ja miałem tak kiedyś z małymi karpikami ważącymi około 1 kg. Powodem okazał się zbyt długi włos. 
Pozdrawiam
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #5 dnia: 22.10.2015, 04:04 »
Karpiarze nie stosują Metody, bo jest to technika której oni nie uważają za 'godną'. Na łowiskach z mniejszym karpiem lub na komercjach, nie mają szans z wyczynowcami łowiącymi feederami. Polują za to na jak największe okazy, tutaj znowu 'Metodziarze' im nie dotrzymują kroku.

Co do zacięć, to musimy pamiętać, źe jeźeli żyłka jest napięta, a taka powinna być zawsze, to zassanie przynęty spowoduje, że przynęta nie dociera do zębów gardłowych ryby, gdyż zostaje zatrzymana przez krótki przypon, i hak wbija się w dolną wargę. Nie jest raczej istotne czy wszystko jest luźno czy na stałe. Przynęta wędruje do góry, pod kątem 90 stopni, i podajnik przez swój ciężar powoduje samozacięcie. Przy karpiach prawie zawsze brania są brutalne, gdyż zrywa się on do ucieczki.

Łowię karpie do 8-10 kilo na Metodę, i zasada działania się nie zmienia, brania są takie same.

Ale zaciekawiło mnie to co pisze Włodek. Bo ja bym szukał innych przyczyn, dla których brania są wskazywane tak delikatnie. Duży karp na przykład posiada większą moc 'zasysania', przez co krótki przypon często nie zda egzaminu, gdyż hak nie znajduje się w pysku gdy następuje cofnięcie. Dlatego łowcy większych sztuk nie używają takich gotowców z Drennana co mają 7,5 cm lecz długości 10-15 cm. To niestety może mieć ujemny wpływ na mniejsze ryby. Łowiąc na kilku łowiskach jednak przypon 7.5 cm łowił mi karpie do 11 kilogramów. Brania zawsze byly brutalne.
Kolejna sprawa to sama obecność ryby przy podajniku. Drobne ugięcia są spowodowane przez to właśnie, to, że nie ma brania może być spowodowane ostrożnością samej ryby. Tam gdzie nie ma wielu sztuk rywalizujących o pokarm, ryba jest zdecydowanie bardziej ostrożna.

Ale moze być jakaś różnica miedzy takimi mocowaniami podajnika, przede wszystkim większa podatność na rozpadnięcie się całości, zwłaszcza jak przynęta jest na samej górze. Wtedy brania mogą wyglądać ciut inaczej.

Ogólnie może być masa innych czynników... Najlepiej zrobić testy. Ale to już w przyszłym roku, teraz ryba żeruje zbyt słabo :) Jednak nie upatrywałbym w wieku karpia jego 'sprytu' przy pobieraniu przynęty. Mała ryba może tak robić, duża po prostu musi ją zassać, a wtedy schemat reakcji jest ten sam. Łowiąc tyczką lub splawikiem obserwuję ciekawą rzecz - czasami karp po zacięciu nie szaleje, jakby nie czuł ukłucia, dopiero po chwili zrywa się i zaczyna się 'jazda'. Jednak haki przy Metodzie są duże... Może to wielkość haka ma wplyw?

Włodek, musialbyś podać więcej rzeczy - waga podajnika, typ, odległość, przypon i rozmiar haka. Twoje obserwacje są ciekawe, aczkolwiek odmienne od moich doświadczeń.
Lucjan

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #6 dnia: 02.11.2015, 19:13 »
A jak porównanie to (na stałe czy przelotowo) ma się do innych ryb tj leszcz, lin czy płoć ???
Połamania kija

Offline jaco

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 403
  • Reputacja: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek
  • Lokalizacja: Legnica, Polska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #7 dnia: 02.11.2015, 20:40 »
Podepnę się pod temat , ostatnio miałem branie na sztywnej karpiówce nie zacinałem tylko podniosłem wędzisko .Haczyk numer 8 na plecionce z ESP na włosie (zaszalałem) dwa pellety 12 mm i pół kuleczki 10 mm .Zestaw leżał ponad  pół nocy w wodzie w podajniku pellet 4 mm nasączony dipem krylowym.Branie o 6 nad ranem ,odjazd nie był specjalnie brutalny ,jak już wcześniej  pisałem nie zacinałem ,ryba naprawdę była bardzo silna skręciłem hamulec chyba zbyt mocno ryba spięła się dwa metry od brzegu.Zastanawiam się co spie....
brak zacięcia ,zbyt skręcony hamulec ,wędka też jest sztywna Anaconda Base 3,25 lb .Takie było założenie na nockę jedno wędzisko na grubo karpiowo , i coś nie mogę złapać na ta karpiówkę nic konkretnego chyba ją sprzedam.
Pozdrawiam
Jacek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 639
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #8 dnia: 02.11.2015, 20:51 »
Odpowiedni dobór wielkosci haka do przynęty to klucz do sukcesu
przyneta prawie 3cm a hak 1cm -hm ciekawe połączenie
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #9 dnia: 02.11.2015, 20:53 »
A jak porównanie to (na stałe czy przelotowo) ma się do innych ryb tj leszcz, lin czy płoć ???

Dokładnie tak samo. Musimy pamiętać tylko, że mniejsze ryby trudniej łowić na hak nr 12 z włosem. Nie mają aż tak dużego pyska. Tak więc więcej jest przy Metodzie spinek, gdy mamy mniejsze ryby w łowisku. Pomaga zazwyczaj zmiana haka.

Podepnę się pod temat , ostatnio miałem branie na sztywnej karpiówce nie zacinałem tylko podniosłem wędzisko .Haczyk numer 8 na plecionce z ESP na włosie (zaszalałem) dwa pellety 12 mm i pół kuleczki 10 mm .Zestaw leżał ponad  pół nocy w wodzie w podajniku pellet 4 mm nasączony dipem krylowym.Branie o 6 nad ranem ,odjazd nie był specjalnie brutalny ,jak już wcześniej  pisałem nie zacinałem ,ryba naprawdę była bardzo silna skręciłem hamulec chyba zbyt mocno ryba spięła się dwa metry od brzegu.Zastanawiam się co spie....
brak zacięcia ,zbyt skręcony hamulec ,wędka też jest sztywna Anaconda Base 3,25 lb .Takie było założenie na nockę jedno wędzisko na grubo karpiowo , i coś nie mogę złapać na ta karpiówkę nic konkretnego chyba ją sprzedam.

Trzeba pamiętać o delikatnie ustawionym hamulcu przy sztywnych wędkach. Karpiarze stosują duże haki, i często ryba zacięta nie ma za bardzo jak się spiąć. Jeżeli jednak mamy szalejącą przy brzegu rybę, wtedy łatwo o spinkę, zwłaszcza przy hakach bezzadziorowych. Na początku października miałem sytuację, gdzie na Wye miałem branie brzany, takiej większej. Źle ustawiony hamulec - i nawet natychmiastowa reakcja nie pomogła, palcem przekręciłem dwa razy ale było już za późno.
Do Metody lepsze byłyby karpiówki 2.50 -2.75 lb. 3.25 to już jednak sztywna pała, ryzyko spięcia jest bardzo duże, kij nie amortyzuje dobrze, bo służy do dalekich zarzutów. A tam żyłka robi swoje... Zamieniłbym go lub sprzedał, ewentualnie przeznaczył do nęcenia :)
Lucjan

Offline Shiemano

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 297
  • Reputacja: 124
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #10 dnia: 02.11.2015, 20:59 »
Pelletu już dawno nie było na włosie (się rozpuścił przez noc ), branie było na pół kulki 10  mm, na moje może za daleko od haka była przynęta i źle ( słabo się zapiał i wyrwałeś hak z pyska ryby ).

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #11 dnia: 02.11.2015, 21:09 »
Tak poza tematem - Base nie jest sztywną wędką.
To przyjemny pół parabolik.
Na moje za lekki zestaw - karp obojętne duży czy mały bierze mocno i zdecydowanie. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć brania " karpia marudera ".
Moim zdaniem popełniłeś błąd - założyłeś w sumie dużą przynętę na mały haczyk. Dużą rolę odgrywa też długość włosa.
Twoi znajomi karpiarze mają rację - karp usiłuje pozbyć się haczyka.
Polecam jak ktoś ma chęć film "Karp pod wodą" Wojtka Warmuza. Scena, gdzie karp przez około 20 sekund usiłuje wypluć haczyk stojąc na napiętym przyponie jak krowa na polu a sygnałek milczy jest kultowa.

JK

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #12 dnia: 02.11.2015, 21:26 »
Luk jako że jesteś fachowcem w wędkowaniu na metodę  ja mam do ciebie pytanie. Dzisiaj pojechałem na ryby - woda PZW. Zestaw to podajnik Jaxon 30g nie przelotowo,  pelet 2mm tylko grenn  bez innych dodatków. Przypon ok. 10cm na włosie kulka lub  10mm krab&kryll . W pewnej chwili lekkie przygięcie szczytówki po czym żyłka się poluzowała. Nie wiedziałem co robić w tej sytuacji. Poluzowanie się żyłki w zestawach z rurką i koszyczkiem wskazywało że ryba idzie w kierunku brzegu ale ten zestaw jest przelotowy to się zgodzę i jest ok. Po krótkiej chwili widząc że leżąca na wodzie żyłka lekko drga postanowiłem wykonać zacięcie i nic pusto. Na haczyku pozostała przynęta nie uszkodzona. Było to dzisiaj moje drugie branie na ten zestaw. W przeszłości na tym  samym  zestawie  sama się ryba zacinała a dzisiaj nic z tego nie wyszło. Co to mogło być jaka jest w twojej ocenie przyczyna że się ryba nie zacięła. Wykluczam tępy haczyk a drgająca żyłka na wodzie wskazywała na to że coś sie interesuje przynętą.

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 638
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #13 dnia: 02.11.2015, 21:34 »
Cytuj
W pewnej chwili lekkie przygięcie szczytówki po czym żyłka się poluzowała. Nie wiedziałem co robić w tej sytuacji.

Zobacz to, 15 minuta filmu :)
Robert

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 639
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie na metodę
« Odpowiedź #14 dnia: 02.11.2015, 21:34 »
Pelletu już dawno nie było na włosie (się rozpuścił przez noc ), branie było na pół kulki 10 mm, na moje może za daleko od haka była przynęta i źle ( słabo się zapioł i wyrwałeś hak z pyska ryby ).

Proponuje zapoznać się z prezentacją kolegi Pyzy
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2306.0
zrobił kawał dobrej roboty jak widać po 6 godz a dla mnie to pół nocy znakomicie wisza i to z gumka która bardziej niszczy niż włos
Zgodzę się z jednym ze zależy od pelletu ale z praktyki wiem ze większość znakomicie sobie poradzi
Z reszta trza zapytać autora postu czy po zwinięciu ma pellet na włosie ?
Maciek