Oczywiście. To działa na zasadzie dźwigni.
Przy założeniu, że jesteś praworęczny (jak większość społeczeństwa) trzymasz prawą rękę w miejscu uchwytu kołowrotka. Lewą trzymasz za dolnik. Zarzucając zestaw prawą rękę "wypychasz" przed siebie, a lewą ciągniesz "pod siebie". Punkt w którym znajduje się stopka kołowrotka jest punktem podparcia. Reszta to już czysta fizyka.