Zakaz wywożenia zestawów na wodach PZW.

[Mikon]

Witam.  Coś takiego niedawno odkryłem w regulaminie PZW Lublin na 2024 r. :
''1.3. Wprowadza się zakaz wywożenia zestawów z przynętą oraz oznaczania miejsc
połowu (stawiania tzw. markerów) w odległości większej niż 50 metrów od
zajmowanego stanowiska.''
Jak rozumiem chodzi o wywożenie zestawów również bez markerów lub bojek ? Tylko że byłem świadkiem jak na Zalewie Zemborzyckim 3 wędkarzy rozstawiło na nockę 6 zestawów na suma z bojkami na odległości ok. 250m od brzegu. Tak już bliżej zmierzchu Policja wodna z zalewu się zaciekawiła i podpłynęła na sygnale do bojek . Na chwilę się przy nich zatrzymała , następnie popłynęła w kierunku brzegu gdzie był rozbity obóz , ale nawet się nie zatrzymywali i popłynęli na posterunek. Myślałem że naślą jakąś kontrole , ale zestawy i obóz został do rana.
Jak to tłumaczyć ? Ten zakaz jest na terenie całej Polski ?

[Kozi]

Martwy przepis, przynajmniej u mnie. Nikt tego nie egzekwuje bo nie mają nawet jak. A co do markerów to chlopaki z  psr nawet sami mówią, że lepiej dla nich jeśli markery są postawione bo w razie gdy ciągną kotwicą nie wjadą w zestawy.

[Michał N.]

Żebyście się nie zdziwili. W okręgu mazowieckim jest zapis o wywożeniu zestawu do maks 100m od brzegu i zakaz markerowania bądź stawiania bojek.
Dwóch chłopaków zapłaciło po 300 zł za wywózkę poza wytyczoną odległość,fakt wywozili dobre 300-400m.  Państwówka została poinformowana przez "życzliwych" kolegów wędkarzy. Byłem świadkiem tej akcji. Straż kazała zwinąć zestawy,nie było zmiłuj,po 300 zł na głowę i groźba zabrania zezwolenia za kolejny taki numer.

[beret_89]

Policja może nie być nawet świadoma tego zapisu w regulaminie, zresztą podobnie psr- ich interesuje tylko prawo rybackie (serio, tak mi powiedział strażnik psr- chłopaki przy mnie wyłapali mandat za trzymanie suma na smyczy, gdzie regulamin okręgu pozwala na to, ale za to podobno według ustawy tak nie wolno- czyli zapis w regulaminie okręgu pzw jest nielegalny?), a ten przepis jest tylko w wewnętrznym regulaminie okręgu

[Zaba]

Żebyście się nie zdziwili. W okręgu mazowieckim jest zapis o wywożeniu zestawu do maks 100m od brzegu i zakaz markerowania bądź stawiania bojek.
Dwóch chłopaków zapłaciło po 300 zł za wywózkę poza wytyczoną odległość,fakt wywozili dobre 300-400m.  Państwówka została poinformowana przez "życzliwych" kolegów wędkarzy. Byłem świadkiem tej akcji. Straż kazała zwinąć zestawy,nie było zmiłuj,po 300 zł na głowę i groźba zabrania zezwolenia za kolejny taki numer.

Super. Może się w końcu skończą takie sytuacje, gdzie dwóch cwaniaków z  czterema zestawami grodzi prawie kilometr rzeki, i to tak skutecznie, że nikt inny na tym odcinku już nie polowi.
Ostatnio dziwna moda nastała.. 500m w lewo, 500m w prawo a kolejna pod drugi brzeg 😁
I darcie ryja jak tylko kogoś zobaczą żeby się nie zbliżać bo zestawy rzucone. 
 

[Michał N.]

Żebyście się nie zdziwili. W okręgu mazowieckim jest zapis o wywożeniu zestawu do maks 100m od brzegu i zakaz markerowania bądź stawiania bojek.
Dwóch chłopaków zapłaciło po 300 zł za wywózkę poza wytyczoną odległość,fakt wywozili dobre 300-400m.  Państwówka została poinformowana przez "życzliwych" kolegów wędkarzy. Byłem świadkiem tej akcji. Straż kazała zwinąć zestawy,nie było zmiłuj,po 300 zł na głowę i groźba zabrania zezwolenia za kolejny taki numer.

Super. Może się w końcu skończą takie sytuacje, gdzie dwóch cwaniaków z  czterema zestawami grodzi prawie kilometr rzeki, i to tak skutecznie, że nikt inny na tym odcinku już nie polowi.
Ostatnio dziwna moda nastała.. 500m w lewo, 500m w prawo a kolejna pod drugi brzeg 😁
I darcie ryja jak tylko kogoś zobaczą żeby się nie zbliżać bo zestawy rzucone. 
 

Nie wiem jaka prawda,ale podobno obrońcy praw zwierząt dochodzą do głosu. Fakt,znam przypadki łabędzi zaplątanych w linkę. W zeszłym roku,podczas wywożenia zestawu,turysta sobie pływał i też się zaplątał,dobrze że miał boję,ale to nie był zbiornik Pzw.
Spinningiści też "sadzą joby" na dalekie wywożenie.

[Mikon]

Policja może nie być nawet świadoma tego zapisu w regulaminie, zresztą podobnie psr- ich interesuje tylko prawo rybackie (serio, tak mi powiedział strażnik psr- chłopaki przy mnie wyłapali mandat za trzymanie suma na smyczy, gdzie regulamin okręgu pozwala na to, ale za to podobno według ustawy tak nie wolno- czyli zapis w regulaminie okręgu pzw jest nielegalny?), a ten przepis jest tylko w wewnętrznym regulaminie okręgu

No właśnie to wyglądało jakby była świadoma bo podpłynęli na "bombach"  To był patrol z tego konkretnego zbiornika , więc chyba powinni wiedzieć co można a czego nie ?

[Kozi]

Żebyście się nie zdziwili. W okręgu mazowieckim jest zapis o wywożeniu zestawu do maks 100m od brzegu i zakaz markerowania bądź stawiania bojek.
Dwóch chłopaków zapłaciło po 300 zł za wywózkę poza wytyczoną odległość,fakt wywozili dobre 300-400m.  Państwówka została poinformowana przez "życzliwych" kolegów wędkarzy. Byłem świadkiem tej akcji. Straż kazała zwinąć zestawy,nie było zmiłuj,po 300 zł na głowę i groźba zabrania zezwolenia za kolejny taki numer.

Ciekaw jestem w jaki sposób stwierdzili na jakiej odległości znajdowały się zestawy oraz, że zostały one wywiezione a nie rzucone 🙂. Jeśli nie posiadają sprzętu z legalizacją do mierzenia odległości to sprawa w sądzie jest z góry wygrana. Oczywiście nie popieram wywożenia zestawów które kolidują, przesadzają innym wędkarzom oraz osobom korzystającym z danego akwenu.

[Michał N.]

Żebyście się nie zdziwili. W okręgu mazowieckim jest zapis o wywożeniu zestawu do maks 100m od brzegu i zakaz markerowania bądź stawiania bojek.
Dwóch chłopaków zapłaciło po 300 zł za wywózkę poza wytyczoną odległość,fakt wywozili dobre 300-400m.  Państwówka została poinformowana przez "życzliwych" kolegów wędkarzy. Byłem świadkiem tej akcji. Straż kazała zwinąć zestawy,nie było zmiłuj,po 300 zł na głowę i groźba zabrania zezwolenia za kolejny taki numer.

Ciekaw jestem w jaki sposób stwierdzili na jakiej odległości znajdowały się zestawy oraz, że zostały one wywiezione a nie rzucone 🙂. Jeśli nie posiadają sprzętu z legalizacją do mierzenia odległości to sprawa w sądzie jest z góry wygrana. Oczywiście nie popieram wywożenia zestawów które kolidują, przesadzają innym wędkarzom oraz osobom korzystającym z danego akwenu.

Proszę Ciebie. Kazali im zwinąć zestawy,a zwijanie z 300-400m,to nie 10 sekund.
Oczywiście,że mogli nie przyjąć mandatu,ale głupka z siebie robić ?
U mnie z państwówką nie ma gadki.
Sam też jestem przeciwnikiem ,tak wywożonych zestawów.

[Kozi]

Nie ma takiej opcji aby zmierzyć odległość na oko. Jak już napisałem taka sprawa w sądzie jest z góry wygrana 🙂. Problemem nie jest odleglość na jaką wywozi się zestaw, tylko to gdzie i jak się wywozi.

[mjmaciek]

Nie ma takiej opcji aby zmierzyć odległość na oko. Jak już napisałem taka sprawa w sądzie jest z góry wygrana 🙂. Problemem nie jest odleglość na jaką wywozi się zestaw, tylko to gdzie i jak się wywozi.

Są historie do udowodnienia i do skazania za przekroczenie przepisów.
Dron sprawę załatwia w 100%. Ostatnio koledzy opowiadali mi historie karpiarzy i ich markerków poza dozwoloną odległość... na pytanie do ssru jak mi udowodnicie ile to jest od brzegu ... mierzyć metrem będziesz.... ?
SSrowcy wyjęli drona - cóż za zdziwienie gości dopadło gdy mandaty posypały się .....

[Michał N.]

Nie ma takiej opcji aby zmierzyć odległość na oko. Jak już napisałem taka sprawa w sądzie jest z góry wygrana 🙂. Problemem nie jest odleglość na jaką wywozi się zestaw, tylko to gdzie i jak się wywozi.

Rozumiem ,że u Ciebie nie ma kontroli,albo łowisz w miejscu gdzie strażnik nie podjedzie ,ale nie bierz swojego zdania za ogólnokrajowy pewnik.
U mnie i nie tylko u mnie,kontrole są bardzo częste. Masz prawo odmówić mandatu owszem ,a straż w takiej sytuacji,ma prawo zarekwirować Ci sprzęt do czasu  wyjaśnienia sprawy w sądzie. Dalej byłbyś taki twardy ?

Ludzie wypowiadają się ,jakby ich prawo nieobowiązywało i piszę to ogólnie. Nie jest tak,jak myślicie ,no chyba że dalej chcecie siedzieć tylko na swoich bezpiecznych miejscówkach w szuwarach.
Kto chce ,niech do regulaminu się nie stosuje,ale nie można mówić,że jest martwy zapis,bo nie jest i można zdziwić się,tym bardziej,że ostatnio straż strasznie stała się pazerna na mandaty.

[Kozi]

Nie ma takiej opcji aby zmierzyć odległość na oko. Jak już napisałem taka sprawa w sądzie jest z góry wygrana 🙂. Problemem nie jest odleglość na jaką wywozi się zestaw, tylko to gdzie i jak się wywozi.

Rozumiem ,że u Ciebie nie ma kontroli,albo łowisz w miejscu gdzie strażnik nie podjedzie ,ale nie bierz swojego zdania za ogólnokrajowy pewnik.
U mnie i nie tylko u mnie,kontrole są bardzo częste. Masz prawo odmówić mandatu owszem ,a straż w takiej sytuacji,ma prawo zarekwirować Ci sprzęt do czasu  wyjaśnienia sprawy w sądzie. Dalej byłbyś taki twardy ?

Ludzie wypowiadają się ,jakby ich prawo nieobowiązywało i piszę to ogólnie. Nie jest tak,jak myślicie ,no chyba że dalej chcecie siedzieć tylko na swoich bezpiecznych miejscówkach w szuwarach.
Kto chce ,niech do regulaminu się nie stosuje,ale nie można mówić,że jest martwy zapis,bo nie jest i można zdziwić się,tym bardziej,że ostatnio straż strasznie stała się pazerna na mandaty.

W tym roku miałem już kilka razy kontrolę. Zresztą kiedyś sam zapytałem jak strażników jak to z tą wywózka jest. Odpowiedź była następująca "zakładamy, że zna pan regulamin i stosuje się do niego. Nie posiadamy sprzętu który umożliwi zmierzenie odległości na której są zestawy". Może w innych okręgach inaczej to wygląda, u mnie nie ma żadnego problemu.

[Mosteque]

Wystarczyłoby do tego punktu w regulaminie dopisać, że można wywozić zestaw do 10 metrów w bok od stanowiska, chyba że z boku nikogo nie ma. Gdy ktoś przyjdzie, trzeba zwinąć zestaw i koniec.

[booohal]

Nie ma takiej opcji aby zmierzyć odległość na oko. Jak już napisałem taka sprawa w sądzie jest z góry wygrana 🙂. Problemem nie jest odleglość na jaką wywozi się zestaw, tylko to gdzie i jak się wywozi.

Koordynaty GPS: istnieją.