Za mało detali jeżeli chodzi o samo łowisko - jaka głębokość, co dokładnie oznacza przewaga leszcza i karpia (czy faktycznie jest ich dużo, czy po prostu jak już się coś zawiesi, to przeważnie te ryby).
Jakbym miał iść w ciemno z takimi informacjami to wrzuciłbym na start parę szklanek na klasyka na jednej linii, a zawody zaczął od metody na drugiej, przerzucając dosyć często (kilka rzutów po 5min, jeżeli brak brań to systematycznie wydłużać), jeżeli metoda przez godzinę nie odpali to sprawdzić klasyka, a dalej to już woda pokaże.
Warto też zadbać o linię krótką / pod nogami i sprawdzić po 2-3h i/lub na godzinę przed końcem zawodów.