Autor Wątek: Petycja w sprawie usunięcia rybaków z Zalewu Zegrzyńskiego - działajmy!  (Przeczytany 32725 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Daniel , Tobie i Dominikowi napisałbym coś po męsku . Wiesz , tak dosadnie jak miedzy kumplami czasem się rozmawia ale wiem ,że to nic nie da . Wasze argumenty jak zwykle są typu '' jestem za a nawet przeciw '' . Teraz jeszcze brakuje Grendzia aby wpadł i jako trzeci zjechał ta petycję . W sumie to na swój sposób polubiłem te Wasze protesty  ;D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Elvis, potrzebujesz ekspertyzy naukowej która udowodni, że rybacy nie wpływają pozytywnie na ilość interesujących wędkarsko ryb? Kto ma ją zrobić? PZW czy IRŚ? :D 

Rybacy nie sprzedają uklejki w sosie pomidorowym, ani krąpików w zalewie. Sprzedają głównie ryby które sa kupowane przez ludzi, restauracje itd., czyli 'spore'. Zobacz na powiązana z rybakami fundację, na to co oni promują! Jeżeli rybacy mają łowić ryby, i jednocześnie wędkarze mają łowić, to ciekawe skąd one się mają wziąść? Rozumiem, jeżeli zarybiono by dwa, trzy razy więcej... Ale w obecnej postaci to konflikt interesów, najlepsze jest to, że woda jest dzierżawiona przez wędkarzy a nie rybaków. Nie widzisz, że dano wędkarzom ochłapy, w postaci drapiezników, których rzekomo odławiać rybacy nie będą?

To nie jest argumentacja, którą powinniśmy stosować. Bo nie ma żadnych badań, mówiących, że ryb na Mazurach nie ma, wbrew przeciwnie, mówia one, że są, na stałym od kilku lat poziomie ( stała wydajność z ha)! Szkoda, że wędkarze sądzą całkowicie coś odmiennego, buntując sie nawet i blokując drogi. W ogóle nie ma badań, mówiących, że wody w Polsce są zazwyczaj jałowe. Czy to oznacza, że ryby są?

Lucjan

elvis77

  • Gość
Daniel , Tobie i Dominikowi napisałbym coś po męsku . Wiesz , tak dosadnie jak miedzy kumplami czasem się rozmawia ale wiem ,że to nic nie da . Wasze argumenty jak zwykle są typu '' jestem za a nawet przeciw '' . Teraz jeszcze brakuje Grendzia aby wpadł i jako trzeci zjechał ta petycję . W sumie to na swój sposób polubiłem te Wasze protesty  ;D
Najlepszą obroną jest atak. Bardzo proszę jak masz coś mądrego do przekazania to wal. Tylko nie licz,ze dam się wciągnąć w jakąś durną osobistą dyskusję.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Daniel , Tobie i Dominikowi napisałbym coś po męsku . Wiesz , tak dosadnie jak miedzy kumplami czasem się rozmawia ale wiem ,że to nic nie da . Wasze argumenty jak zwykle są typu '' jestem za a nawet przeciw '' . Teraz jeszcze brakuje Grendzia aby wpadł i jako trzeci zjechał ta petycję . W sumie to na swój sposób polubiłem te Wasze protesty  ;D
Najlepszą obroną jest atak. Bardzo proszę jak masz coś mądrego do przekazania to wal. Tylko nie licz,ze dam się wciągnąć w jakąś durną osobistą dyskusję.


Nie liczę , wiem co masz do przekazania . Napisałem to przecież wyżej  :-X

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Jędrzej, cenię Twoje wypowiedzi, więc uważam, że należy Ci się jeszcze jaśniejsze wytłumaczenie.

Ja nie neguję postulatów petycji. Ja neguję Janusza, którego nie znam (z pełnym szacunkiem do niego, jako człowieka). Ty zapewne Janusza znasz, bo to jest super gość i świetny karpiarz. Ja nie znam.
Ta petycja nie jest poważna z tego właśnie względu. Podpisana inicjałami. Nawet Wy sami (Ciebie Jędrzeju wyłączając) podpisaliście się anonimowo. Petycję Kolendowicza prezes olał, bo nie było listy członków PZW twierdząc, że osoby spoza PZW nie maja prawa wypowiedzi na temat tego stowarzyszenia.  To, czy prezes miał rację, to jedno, a to, że prezes dostał argumenty, to drugie.
Ta petycja nie może być anonimowa, bo inaczej jest zwykłą internetową napinką. Elvis pisze słusznie. Skoro odrzucacie IRŚ lub inne środowiska ichtiologiczne, to dajcie coś w zamian. Okopcie się inną organizacją. Wzbudźcie zaufanie, a nie popierajcie internetowe akcje podpisane inicjałami JK.

Pisanie, że neguje inicjatywy jest błędem, bo petycję Kolendowicza podpisałem.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
I co dalej?
Jest jakiś pomysł. Co zrobić z tą petycją.
Jeżeli nie uważacie żadnej ekspertyzy naukowej,żadnego opracowania czy badania naukowego,tylko własne zdanie uważacie za jedynie słuszne to sorry. 
Nie wiem tylko skąd powszechne przekonanie,że karpiarze wiedzą najlepiej.
Przecież oni gardzą linem czy leszczem. Skupiają swoją uwagę na wątpliwym pod względem ekologicznym karpiu.
Zaproponujcie coś więcej niż petycja,ktora jak już widzieliśmy nic nie wnosi. Może jakiś marsz z pochodniami na Twardą. Wezmę urlop jak będzie taka potrzeba.
Żeby nie było,będę kibicował,ale skoro Jackowi się nie udało nawet porozmawiać w tej kwestii z ZG PZW to szkoda czasu i energii na takie działania. Lepiej poszukać innego rozwiązania.
A ja myślałem, że w demokracji liczy się głos narodu...
Pozdrawiam
Marcin

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
A ja myślałem, że w demokracji liczy się głos narodu...

Zgadza się. Jednak demokracja, to troszkę skomplikowana bestia.
Wczorajsze wybory doprowadziły do wielkich zmian, przy frekwencji 51%
Wrześniowe referendum można było sobie o kant d.py potłuc, bo frekwencja była na poziomie 7%.

Tu i tu demokracja. Efekt zgoła inny.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

elvis77

  • Gość
I co dalej?
Jest jakiś pomysł. Co zrobić z tą petycją.
Jeżeli nie uważacie żadnej ekspertyzy naukowej,żadnego opracowania czy badania naukowego,tylko własne zdanie uważacie za jedynie słuszne to sorry. 
Nie wiem tylko skąd powszechne przekonanie,że karpiarze wiedzą najlepiej.
Przecież oni gardzą linem czy leszczem. Skupiają swoją uwagę na wątpliwym pod względem ekologicznym karpiu.
Zaproponujcie coś więcej niż petycja,ktora jak już widzieliśmy nic nie wnosi. Może jakiś marsz z pochodniami na Twardą. Wezmę urlop jak będzie taka potrzeba.
Żeby nie było,będę kibicował,ale skoro Jackowi się nie udało nawet porozmawiać w tej kwestii z ZG PZW to szkoda czasu i energii na takie działania. Lepiej poszukać innego rozwiązania.
A ja myślałem, że w demokracji liczy się głos narodu...
Jasne,tylko w demokracji decyduje większość,a w tym i wielu podobnych przypadkach próbuje się narzucić większości racje mniejszości(też poniekąd do niej należę).
Głos Narodu brzmi:
 "Chemy zabierać wszystkie ryby złapane zgodnie z regulaminem i w ilości jaką ten regulamin dopuszcza".
 Czy zgadzacie się z wolą Narodu?
 Większość decyduje. A skoro tak,to nasze zdanie nie musi być uwzględnione,choć powinno. Sztuką jest,aby większość która decyduje uwzgledniła właśnie te uwagi.
Ja właśnie tak widzę demokrację.

Jednego nie mogę zrozumieć. Otóż,na jaką cholerę nawołuje się do dyskusji,by za chwilę nie dać dojść do głosu,albo każdy inny pomysł niż swój podważać i negować.
Jeśli tak mają wyglądać dyskusje to ja dziękuję.



Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Cytuj
Jednego nie mogę zrozumieć. Otóż,na jaką cholerę nawołuje się do dyskusji,by za chwilę nie dać dojść do głosu,albo każdy inny pomysł niż swój podważać i negować.
Jeśli tak mają wyglądać dyskusje to ja dziękuję.



Daniel , czy Ty czasem czytasz to co piszesz ? Kto Ci broni pisania tutaj i wyrażania swoich racji ? Po drugie , Ty masz swoje pomysły a ja swoje i mam prawo negować co uważam za niezgodne z prawdą i mylne . Właśnie na tym polega dyskusja . Ja wiem , że wolałbyś aby wszyscy myśleli po Twojemu ale tak się nie da  ;D . Dyskusja się kończy właśnie na Twoim przykładnie , gdy do obiegu wchodzą negatywne emocje . Spokojnie stary , dyskutujmy na koleżeńskiej płaszczyźnie albo jak słusznie zauważyłeś wcale  :thumbup:

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Jędrzej, cenię Twoje wypowiedzi, więc uważam, że należy Ci się jeszcze jaśniejsze wytłumaczenie.

Ja nie neguję postulatów petycji. Ja neguję Janusza, którego nie znam (z pełnym szacunkiem do niego, jako człowieka). Ty zapewne Janusza znasz, bo to jest super gość i świetny karpiarz. Ja nie znam.
Ta petycja nie jest poważna z tego właśnie względu. Podpisana inicjałami. Nawet Wy sami (Ciebie Jędrzeju wyłączając) podpisaliście się anonimowo. Petycję Kolendowicza prezes olał, bo nie było listy członków PZW twierdząc, że osoby spoza PZW nie maja prawa wypowiedzi na temat tego stowarzyszenia.  To, czy prezes miał rację, to jedno, a to, że prezes dostał argumenty, to drugie.
Ta petycja nie może być anonimowa, bo inaczej jest zwykłą internetową napinką. Elvis pisze słusznie. Skoro odrzucacie IRŚ lub inne środowiska ichtiologiczne, to dajcie coś w zamian. Okopcie się inną organizacją. Wzbudźcie zaufanie, a nie popierajcie internetowe akcje podpisane inicjałami JK.

Pisanie, że neguje inicjatywy jest błędem, bo petycję Kolendowicza podpisałem.


Dominik , faktycznie jest coś w tym ale ja wierzę , że to nie ostatnia petycja . Wierzę , że wreszcie za którymś razem się uda i ktoś nas wysłucha . Wierzę , że wreszcie ludzie się zmienią i mój syn za dziesięć/ dwadzieścia lat będzie systematycznie łowił wielkie ryby . No chyba , że nic się nie zmieni to będzie jeździł do Czech bo mamy blisko , tam ryb mu nie zabraknie .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 500
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Nie rozumiem jednego. Petycja to petycja... To nie jest decyzja o tym czy idziemy na wojnę czy nie, więcej luzu :) Chcesz - podpisujesz, nie chcesz, to nie podpisujesz.

Nie rozumiem dlaczego mam nie ufać lokalnym wędkarzom. Co z tego, ze ktoś podpisał się inicjałami? Czy to zmieni treść petycji? Czy musi to być jakiś Zbigniew Boniek albo Dariusz Michalczewski aby nabrała ona jakieś 'mocy'? Czy lokalni wędkarze mają jakiś ciemny interes w pisaniu takich petycji? A niby jaki? Bo myśląc rozsądnie - to interes nad zalewem ma spółka rybacka, Fundacja 'xxx' lub osoby wchodzące w skład zarządu spółki - a są one dziwnym trafem z zarządu okręgu mazowieckiego.

Nie rozumiem, jak wprowadzenie rybaków ma sprawić, że wędkarz nie odczuje tego? A może wpierw odłowić drobnicę, odbudować rybostan, niech zarybi za swoje pieniądze sama spółka, poczeka aż ryba podrośnie, i dopiero wtedy zacząć odłowy sieciowe? I w ogóle dlaczego ma mieć w tym zysk jakaś spółka? Dlaczego nie okręg, czyli sami wędkarze? Co to za machloje? Niech sobie spółka wydzierżawi jakąś wodę i tam robi festyny i  degustacje za unijna kasę!

Jak można więc uważać taką petycję za niesłuszną? ???

 
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Chodźcie założymy fundację "Darz Bór" i wydamy książkę, jak prawidłowo ciąć drewno na opał, a jak na meble. Wszak "drewna w lesie jest w bród".
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Wypadałoby może pokazać ile wód ma Warszawa.
Czy to jest mało?
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://ompzw.pl/modulesData/files/3555_inbox_8qf6j6vz.pdf&ved=0CBoQFjAAahUKEwiA-fHz39_IAhVoJnIKHUvRCZI&usg=AFQjCNEfcDVrg8CT_8-V0W5-a61167vkDQ&sig2=_gYhXi7Q9DAb0Bgc39499A

Okręg Mazowiecki ma tyle wód, ale większość z nich znajduje się na Pojezierzu Włocławsko-Gostynińskim i na Mazurach. Dla przeciętnego wędkarza mieszkającego w Warszawie lub jej okolicach, pracującego, mającego rodzinę, nieosiągalne jest jeżdżenie nawet raz w miesiącu w te miejsca. W okolicach oddalonych o 50 km od Warszawy jest zaledwie kilka jezior (starorzeczy) Zalew Zegrzyński, trochę glinianek i Wisła, Narew Bug.

Akurat tak się dziś złożyło, że rozmawiałem z młodym, początkującym wędkarzem, który ma działkę nad Zalewem. Pytałem go o ryby, powiedział mi (trochę w swojej naiwności), że ryby są, ale nie biorą. Zapytałem, skąd wie, że są, a on na to, że rybacy łowią bardzo dużo i bardzo pokaźne okazy.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Online MichalZ

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 990
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://posciel.to
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Podpisane.
Michał

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Wypadałoby może pokazać ile wód ma Warszawa.
Czy to jest mało?
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://ompzw.pl/modulesData/files/3555_inbox_8qf6j6vz.pdf&ved=0CBoQFjAAahUKEwiA-fHz39_IAhVoJnIKHUvRCZI&usg=AFQjCNEfcDVrg8CT_8-V0W5-a61167vkDQ&sig2=_gYhXi7Q9DAb0Bgc39499A

Okręg Mazowiecki ma tyle wód, ale większość z nich znajduje się na Pojezierzu Włocławsko-Gostynińskim i na Mazurach. Dla przeciętnego wędkarza mieszkającego w Warszawie lub jej okolicach, pracującego, mającego rodzinę, nieosiągalne jest jeżdżenie nawet raz w miesiącu w te miejsca. W okolicach oddalonych o 50 km od Warszawy jest zaledwie kilka jezior (starorzeczy) Zalew Zegrzyński, trochę glinianek i Wisła, Narew Bug.

Akurat tak się dziś złożyło, że rozmawiałem z młodym, początkującym wędkarzem, który ma działkę nad Zalewem. Pytałem go o ryby, powiedział mi (trochę w swojej naiwności), że ryby są, ale nie biorą. Zapytałem, skąd wie, że są, a on na to, że rybacy łowią bardzo dużo i bardzo pokaźne okazy.
Warto też nadmienić, że dla wielu początkujących wędkarzy pokaźnym okazem jest 40-centymetrowy szczupak.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!