Wiadomo o co chodzi, o kasę z UE. Bo najważniejsze to wyrwać granty z Unii. Na co - nieważne, trzeba 'rwać', promować rejon... Co dalej to już nieważne, po nas choćby potop.
Wyrwali, zobaczymy co będzie dalej... Ryb niestety nie przybędzie. Zwali sie na koniec na kormorana i strefy beztlenowe, w sumie do ZZ wpływa woda z Mazur. Powstanie nowy projekt, znowu się szarpnie kaskę. To dopiero początek!
Szkoda, że betonowe łby z ZG PZW nie potrafią wyrwać kasy z Unii na coś naprawdę wędkarskiego, coś co by sprzyjało ludziom oplacającym składki, z których opłacane są ich pensje!