Jeżeli ważne jest dla Ciebie podczas wędkowania wypuszczanie ryb to najważniejsze musi być zdrowie, kondycja ryb, którym zwracasz wolność. Nie może być innej opcji...
Mniej więcej wiem jakiego haka używałeś. Zrezygnuj z ich używania na rzecz haczyków z mikrozadziorem. Nie mniej jednak najlepszą opcją - jeżeli chodzi o zdrowie ryb - będzie używanie haków bezzadziorowych. Te ostatnie są najbezpieczniejsze, najmniej inwazyjne dla ryb.
Pomyśl o tym co Ci napisałem i nie przejmuj się zbytnio tym co odpisują Ci eksperci tylko działaj.
Nie no dla mnie to nie problem, dla mnie konstruktywna krytyka to klucz do sukcesu, w wielu rzeczach mi pomogła, chociaż sranie na ortografię ciężko do niej zaliczyć...
Tak właśnie oglądam sobie często ludzi którzy wędkują i biorę z nich po części przykład bo widać że potrafią się obchodzić z żywą istotą jaką jest ryba, i jak wypuszczam jakąś rybę zawsze zwracam uwagę na wyżej wymienione rzeczy.
Nazwa haczyka mi się przypomniała, jest to Jaxon Baitholder w rozmiarze 8, aczkolwiek nie wiem czy nie jest większy, bo jak na #8 jest trochę spory, właśnie jest to mój pierwszy raz kiedy używałem tego haczyka i raczej ostatni, gdyż jak chodzi o karpie to łowię je tylko na chleb, i okazjonalnie kukurydzę w których przypadku te mikro zadziory które mają wspomagać przynętę prawdę mówiąc kompletnie nic nie dają, i bardziej by to się sprawdziło w przypadku robaka, szczerze co do mikro zadziorów jest to coś co na pewno bym przemyślał, gdyż zawsze jest to większa szansa na wyciągnięcie ryby, ale też mniejsza szansa na wyrządzenie szkody dla ryby, a takowy hak mikro zadziorowy mam w główkach jigowych na gumy, i jak już coś wyłowiłem na spinning to zawsze odhaczanie kończyło się bez szkód, a jak chodzi o haki bezzadziorowe to bardzo chętnie bym sobie w takie zainwestował ale niestety jak o nie chodzi to u mnie w okolicy w sklepach wędkarskich bardzo ciężko o nie, na razie trochę improwizowałem i w haczyku ciut mniejszym zadzior po prostu ścisnąłem kombinerkami i otrzymałem efekt bardzo drobnego zadziora, takiego który faktycznie utrzymuje haczyk w miejscu, ale jednocześnie nie sprawia dużego kłopotu w wyciąganiu go, wielokrotnie widziałem jak ludzie tak postępowali z główkami jigowymi, ale raczej jest to rozwiązanie krótkotrwałe póki nie zainwestuje w porządne bezzadziorowce.
Mimo wszystko, wielkie dzięki za przydatną i porządną odpowiedź