Robaki jokers są słabe, oczywiście lepsze są pineczki
Tak, powodzenia, zwłaszcza na leszcza zimą. Lub na zawodach, gdzie sąsiedzi mają jokersa a ty nie
Pknr1, trzymam w gazecie, owijam dużym, suchym ręcznikiem i często jeszcze przykrywam jakimś polarem. Jeżdżę prawie codziennie, coś tam się zawsze ten mróz w bagażniku przełamie. Jak ma być zimniej niż minus pięć to wtedy zabieram z auta. Tej zimy rzadziej używam jokersa, ale w poprzednich latach wytrzymywał tak dwa, trzy tygodnie. Tej jesieni i zimy jokers jest jakiś słaby, gorszej jakości niż w poprzednich latach. Trudniej go utrzymać, łatwo się zaparza. I to z różnych źródeł. ProKarm, Liwi, Larsson i wszędzie to samo. Chyba zmieniło się źródło pochodzenia, nie widzę innego wytłumaczenia.