Ostatni raz byłem dawno temu, ale teraz moim zdaniem warto było pojechać. Fajne miejsce dla fanów spina i karpia szukających np. przynęt - gum, woblerów i innych cudaków (nawet nie wiedziałem że na coś takiego da się w ogóle cokolwiek złowić - przynęty typu ni to szczur, ni to wydra

) i pewnie też karpiowej paszy, bo tą śmierdziało w całej hali. BTW od zapachu karpiowej paszy odpocząłem dopiero na edukacyjnych targach ... na które przez przypadek trafiłem, do którejś z kolejnych hal

Plusem był też spory wybór wędkarskich krzeseł oraz foteli różnych firm. Można było sobie pooglądać i obadać tyłkiem (m.in. oferty CUZO, Prestona i stricte karpiowych firm). Spory był też wybór pontonów, kilka fajnych belly boat'ów. Od zawsze też podobała mi się oferta bagażowa Trakkera (część jej już mam), więc mogłem sobie ją obejrzeć dokładnie. Pooglądałem sobie też ofertę RidgeMonkey. Lubię obie firmy, choć niekarpiuje. Z oferty Matrixa i Prestona zapamiętałem niewiele, bo chyba tam jej niewiele było, no może oprócz samych youtuberów. Chciałem zobaczyć wędki Mavera, ale było ich niewiele i w dodatku "za ladą", więc totalnie odpuściłem. Obejrzałem sobie za to z bliska ofertę Garbolino i spodobał mi się nawet któryś z Essentiali pod spławik. Minusem była właśnie prawie zerowa oferta dla spławikowców, choć ja kupiłem, aż całe dwa spławiki Cralusso (cena jak w każdym innym sklepie, a może nawet i drożej). No i jeszcze obejrzałem kilka kijków Guru i Flagmana. Moim zdaniem jak ktoś jest zainteresowany stricte kupnem wędek, to lepiej jest jechać w piątek i wydać te bodajże 150 zł na vipowskie wejście, aby sobie na spokojnie pooglądać i posprawdzać sprzęt, bo w weekend jest za duża presja wędkarska... trochę jak nad stawem PZW dzień po zarybieniu kilogramowym karpiem

Tak na marginesie, to właściciel Moonfina naprawdę wie o co chodzi w Public Relations. Szanuję.