Choćbyś położył na dnie całe obciążenie i tak będzie spławik ciągnęło. Zarówno żyłka jak i sam spławik będzie się poddawał ruchom wody. Jeśli jest 2m wody to polecam między 0.3g, a 2.5g. Mowa o zestawie stałym, nie przelotowym. Przy zwiększeniu obciążenia na żyłce będzie trudniej rzucać zestawem na stałe, zamiast sprzed siebie, trzeba robić wymach boczny "rozbujanym" zestawem, aby to leciało prawidłowo. Jeśli uciąg jest bardzo duży faktycznie, że nie da się tego utrzymać to polecam mimo płytkiego łowiska zastosowanie slidera lub przelotowego wagglera, chociaż jak wspomniałem na początku - i tak będzie ciągnęło, najważniejsze to dobrze zatopić żyłkę.