Antoni, niestety - jest dokładnie tak jak piszesz. Przynajmniej u mnie, w "bankowych" dotychczas miejscówkach - na odcinku Przewóz-Wola Batorska, rzeka jest zwyczajnie PUSTA.
Ale - to jest zmiana wręcz SZOKOWA - coś się podziało rok do roku! Nie wiem co, być może zatrucie ściekami z oczyszczalni Niepołomice, jakie miało miejsce wiosną? Może coś innego.. nie wiem, wiem natomiast że w wodzie zostały same kiełże i glony
Udzielam się też na innych forach, i generalnie obraz i efekty z podkrakowskiej Wisły w tym roku są mocno niepokojące...
Żeby zobrazować skalę zmian, powiem tylko, że (za moimi zapiskami z notesu) - w zeszłym sezonie, na spinning, licząc od Marca (bo tak zwykłem zaczynać wiślane kleniowanie), do połowy października, kiedy to mnie połamało lumbago na środku rzeki i skończyłem sezon

- złowiłem w Wiśle (i wszystkie ryby wróciły do wody):
- blisko 100 kleni powyżej 30 cm (mniejszych nie notowałem, ale było tego multum), w tym - prawie 30 powyżej 40cm i 3 powyżej 50 cm
- 8 brzan, w tym 5 powyżej 70 cm
- prawie 70 boleni, w tym 14 powyżej 70 cm
- 2 sumy (130 i 134 cm) wyjęte na zestaw kleniowy... a urwałem tych sumów kilkanaście, bo waliły mi wieczorami nawet w smużaki na szybkich przelewach

- wpadło też kilka leszczy i cert na mikro cykadki
A w TYM roku, (choć, po prawdzie - łowię na spinning zdecydowanie mniej bo przez kontuzję, przestawiłem się na inne metody, ale i tak...) - od wiosny, na około 15 wyjść ze spiningiem na Wisłę, nie złowiłem jeszcze
nawet jednej sensownej ryby! Więcej - nie widziałem nawet spławu czy ataku jakiegokolwiek klenia czy bolenia. Nie widziałem spławu leszcza ni brzany. Nie widziałem żeby tarło odbyła ukleja... Kurde - nawet ptactwa nie ma... bo ta uklejka też gdzieś znikła. Bardzo sporadycznie da się zauważyć jakieś oczkowanie drobnicy - w miejscach, gdzie poprzednimi laty było aż gęsto od uklejki i narybku! Pamiętam, jak w zeszłym roku - schodząc wieczorem z rafy z zapaloną czołówką - ukleja aż pryskała spod nóg! A teraz jest pusto.
W moich miejscówkach, gdzie przez kilka poprzednich lat - łowiłem w sezonie po kilkadziesiąt ryb - w tym roku nie ma nic!
Nie wiem dlaczego tak jest!?
Albo to ja zapomniałem przez zimę jak łowić, albo to Wisła jest martwa. Obawiam się, niestety, że to jednak zmiany w rzece są powodem....