Co tu się rozpisywać...
W zasadzie nie ma co.
Panowie, DZIĘKUJĘ za tak liczne przybycie.
Kto nie był niech żałuje.
Mimo przelotnych opadów deszczu i wiatru udało się chyba połowić.
W sumie całkiem sporo rybek uwiesiło się na naszych zestawach.
Ja skończyłem z wynikiem 13 wyjętych i 5 spiętych.
A co najważniejsze to przecież że udało się spotkać.
Poniżej nasza wesoła ekipa.
