Zastanawiam się nad zakupami dwóch wędek spinningowych i po przeczytaniu wielu forów oraz obejrzeniu wielu filmów na YouTube nie uzyskałem niczego więcej jak jeszcze większego mętliku w głowie. Ogólnie na spinning łowiłem na razie 2 razy i to pickerem. Jestem więc nowicjuszem. Z racji tego, że na ryby mogę wybrać się maksymalnie raz w tygodniu i to tylko na jakieś 4 godziny metoda ta ma dla mnie ogromną zaletę - czas w jakim można wystartować z łowieniem oraz ilość sprzętu który się nosi ze sobą

Spławik i grunt zostawiam sobie na okres wakacyjny, gdy dzień będzie się zaczynało 3 nad ranem.
Łowię właściwie tylko na wodach stojących - jeziora w mojej okolicy, w porywach wypad na Kaszuby. Jeśli chodzi o drapieżniki to w grę wchodzą tylko okonie i szczupaki.
Na razie próbowałem łowić okonia na boczny trok i z tego co wyczytałem (i pisał o tym Ścigacz) to do tej metody polecana jest delikatna wklejka. Chciałbym jednak móc "zasadzić się" na większego okonia (przynajmniej w teorii) i popróbować łowić na małe obrotówki i kopytka.
Czy jest jakiś model wędki, który może służyć do obydwu sposobów połowu okonia?
Druga wędka miałaby posłużyć na szczupaka - może na boczny trok miałbym wklejkę, a jest jakaś wędka, która byłaby dobra i na dużego okonia i szczupaka? (Zadaję sobie sprawę, że nastawiając się tak na dużego okonia mogę wrócić o kiju, ale nie o to chodzi

)
Następna kwestia to plecionka, czy żyłka? Do szczupaka to raczej plecionka, ale jak to wygląda w przypadku okonia? W bocznym troku widziałem kombinację plecionki z żyłką na której jest hak. W Internecie tyle odpowiedzi co wędkarzy. Jak wygląda to z Waszego doświadczenia?