Tak jak pisałem dzisiaj Różany, ale bez zmywania się wcześnie więc o 9 dojechałem. Rozłożenie i 9:40 wędki w wodzie. Łowiłem na cyplu koło wyspy i przez pół godziny byłem sam na łowisku. Koło 10:30 przyjechał Marcin ale się nie rozstawił bo zaczęło padać. Mam niby parasol ale dość mały więc nas lekko zmoczyło

. Na szczęście po około godzinie przestało i ryby zaczęły brać.
Do 12:30 jak był Marcin złowiłem 6 karpi. Pięć w przedziale 1-2 kg, a szósty (złowiony jako pierwszy) oceniony komisyjnie na oko (ja, Marcin i szef) na 3,5 kg. Po tym jak Marcin pojechał dołowiłem jeszcze 3.
Udało mi się w końcu przetestować nowego Mikado Black Draft Picker 3,0. Wędka pięknie pracuje i jestem z niej bardzo zadowolony

.
Wypad bardzo udany, połowiłem, porozmawiałem z Marcinem i posiedziałem nad wodą
