Moim zdaniem większość siedzi w trzcinach. Co jakiś czas przewalają się po powierzchni. Przy braniu uciekają od razu w trzciny (jednej nie udało mi się wyjąć i zerwała przypon, a jedna się spięła). Ja widzę jedną opcję czyli zagrozić je siatką z dużymi oczkami żeby plotki mogły wpłynąć, a większe ryby już nie.
Na dole tak samo, są przy trzcinach, a na środku już jest słabo.
Próbowałem je złowić z innego miejsca niż trzciny ale nie było szans, jak rzuciłem jakieś 15m od trzcin to miałem raz otarcie, a dalej nic.