Jeśli ceny są tak atrakcyjne, nie dziwota, że zamówień mieli więcej niż mogli przerobić.
Dziwić może jedynie to, że ich system nie ogarnia, ile rzeczy zostało zamówione, a ile jeszcze jest w magazynie. Stąd pewnie teraz wychodzą kwiatki, że było, ale już się zmyło.
Akcja fajna, ale sprawy około informatyczne w tym sklepie to porażka na całej linii.
Żeby uniknąć zbędnych nerwów, nic nie zamówiłem. I choć widzę, że do niektórych doszły rzeczy, które bardzo mnie kusiły, widzę też, że niektórzy obejdą się smakiem...