Jędrula - super

Ja dodam coś od sienie. W Opolu znałem paru gości, co łowiło ryby na ujściu z oczyszczalni ścieków, miejscu gdzie te zbierały się zarówno latem jak i zimą i były łatwe do złowienia. Bardzo często oczyszczalnia spuszczała straszny syf, w ogóle nie oczyszczany, szły kawałki papieru toaletowego, czasami podpaska, więc nawet nie było wstępnego oczyszczania

Łowione ryby sprzedawali jako ryby z Turawy, jeziora Nyskiego czy Otmuchowskiego (sandacze, szczupaki, białoryb). Ludzie kupowali, nie wiedząc z czym mają do czynienia.
Dlatego nigdy nie powinniśmy kupować ryb od nieznanych lub niesprawdzonych 'źródeł'. Działa to na naszą niekorzyść! Zarówno jeżeli chodzi o zdrowie, jak też i wędkarski aspekt...