Coraz więcej ludzi łowi na metodę. Spotykam nawet "niereformowalnych dziadków" - którzy się zreformowali.

. A nawet Panów Karpiarzy, którzy jak nic nie bierze wyciągają wypasiony koszyk Jaxona i montują zestaw (

częściowy żart - żeby się czasem Ktoś nie obraził) .
Generalnie z ludzi co spotykam nad woda 10%, max. 20% łowi za pomocą FM na przyzwoitym poziomie, ale oczywiście tendencja będzie wzrostowa.
Błędy jakie robią najczęściej:
-
bądź jaka zanęta,
- źle rozrobiona zanęta,
- nie maja kilku zanęt i nie testują w zależności od zbiornika i warunków atmosferycznych i zachowania ryb,
- za słaba przynęta haczykowa lub źle dobrana,
- złe zestawy końcowe,
Jeśli chodzi o mnie, to po przeszkoleniu przez mistrza FM (na łowisku) + wielogodzinnym czytaniu tekstów w internecie, wyniki zacząłem osiągać po ok. 5 wyjazdach, średnio 10 godzinnych.