Pisałem już o tym w tym temacie. Natomiast chciałbym zauważyć, że podawałem tam całkiem inne przyczyny tej regulacji aniżeli podaje i wyjaśnia "Wybiórcza"
"Według skarbówki, internauci powinni zapłacić VAT od towarów zakupionych poza UE drogą elektroniczną.
W praktyce nikt tego nie robi. Po pierwsze
chińscy sprzedawcy oznaczają przesyłki jako listy. A więc teoretycznie ślą korespondencję, a nie towary. Tak też traktuję je celnicy - wyjaśnia "Wyborcza". Na pewno tak jest jak wyjaśnia Wyborcza
"Dodatkowo, jak pisze dziennik, oznaczane są one jako prezenty, ponieważ z VAT zwolnione są upominki oraz próbki. Według skarbówki przez to budżet państwa traci coraz więcej pieniędzy."
Na pewno polscy celnicy nie sprawdzają gift'ów.
Z artykułu wynika, że polscy celnicy to debile. A tak po prostu nie jest.