Witam!
Wypada się na wstępie przedstawić.Mam na imię Czesław,zamieszkuję aktualnie w Tarnowskich Górach.Wiek to pewnie każdy rozszyfruje z mojego nicku.
Prowadziłem różne działalności gosp., od dłuższego czasu świadczę usługi remontowe/wykończeniowe,na wyższym poziomie i za wyższe stawki. Różnię się od innych "fachowców",gdyż piwka nie popijam,a jak się schylę to mi rowka na tyłku nie widać

Generalnie lubię to co robię,mam fajnych,przyjemnych klientów,których baza się powiększa,i którzy polecają mnie dalej. Z wykształcenia jestem.... bankowcem,hehe.
Wędkarską przygodę rozpocząłem jako dziecko,i byłem niejako skazany na łowienie - dziadek i ojciec wędkowali.Mając lat 20-kilka "wypiąłem" się na wędkarstwo i trwała ta obraza do roku 2014 kiedy to ojciec zaczął mnie wyciągać na ryby,jako kibica.To samo zaczął robić mój przyjaciel.Przy okazji podsuwali wędkę, "potrzymaj" , "przypilnuj" no i hobby powróciło. Tak więc w tym roku opłaciłem kartę i ... i resztę już sobie każdy dopowie

Łowię przede wszystkim na spławik,waggler. Zwał jak zwał. W każdym razie w ręce trzymam wędkę typu match,na bardzo ciężkie spławiki raczej nie łowię, więc jak się moja metoda połowu nazywa to chyba wiecie lepiej. Nie chyba,a na pewno, bo z tego co tu już przeczytałem wnioskuję,że jestem daleko w "tyle"
Najbliżej mam na zbiorniki Chechło i Kozłowa Góra.Głównie tam śmigam na rowerku.Sukcesów na razie nie mam,ale źle nie jest,coś łowię,poznaję zbiorniki.
Na portal natknąłem się szukając opinii o jakimś sprzęcie.Tak się jakoś zaczytałem,zacząłem przeglądać inne wątki no i...postanowiłem,że zostanę

Póki co "biegam" po wszystkich działach forum i czytam co ciekawsze tematy. Mam jakieś takie wrażenie, że wielu użytkowników,a może i wszyscy, w pewnym stopniu czują się takimi samymi outsider'ami jak ja... Zarówno w światku wędkarskim,jak i ogólnie w społeczeństwie,wśród otaczających nas pustych spojrzeń i zabetonowanych głów...
Czy mogę coś wnieść na forum? Hmmm... chyba nie bardzo. Nie mam takiej wiedzy ,doświadczeń czy rezultatów jak niektórzy tutaj,natomiast mam nadzieję dorzucić gdzieniegdzie swoje "3 grosze".
Jeśli chodzi o moje połowy to też nie bardzo mam się czym pochwalić. Mam zawsze jakieś brania i połowy ,ale na tych trudnych ,śląskich wodach bywa ciężko.
Mam nadzieję,że na forum są też inni Ślązacy,może dzięki temu uda mi się tu zawrzeć jakąś "wędkarską" znajomość(bo nie mam za bardzo kompana do wspólnych wypraw,a ojciec i przyjaciel mieszkają dość daleko),a przynajmniej dowiedzieć się czy coś się dzieje nad wodą w mojej okolicy

Ech... się "rozgadałem"
Witam więc ponownie wszystkich i pozdrowienia dla Was!