Tak , na krześle. Zaliczyłem kilka nocek pod koniec sezonu , i nie mogę dać sobie rady z zimnem w górnych partiach ciała , mimo kilku warstw odzieży. Tylko że to taka zbieranina w stylu: tani polar , stary sweter itp. A na koniec jeszcze wojskowa bechatka z podpinką. Ruchy już skrępowane , a nadal nieprzyjemne zimno. Niestety za coś dobrego trzeba po prostu zapłacić i tyle.