Osobiście również nie uważam, że jeden kijek jest warty te 550, ale myślę że to taka solidna średnia półka. Mi nie trafiły się krzywo wklejone przelotki, jedna nadlewka to to co mi się rzuciło w oczy. Napisów szczerze to nie sprawdzałem i nie sprawdzę, bo ten element wędki mnie nie interesuje, na oko wydawaly sie ok. Wykończenie podoba mi się bardzo, urzekł mnie ten dłuższy Dolnik oraz fajny uchwyt na kolowrotek. Sama wędka bardzo lekka. Myślę że spokojnie może kosztować nawet 400 i będzie to bardzo dobra pozycja w tej półce cenowej. Nadal, jak wcześniej wspominałem uważam za warte zakupu.
Fajne te tłumaczenia kolegi Katystopej, takie czerstwe, że w jednym miejscu chwali pod niebiosa, w drugim miesza z błotem. Musisz być fenomenem, rzucać jak z procy wędką z krzywymi przelotkami. To już jest coś.
Nie bój się czytać Twoich wypocin nie ma po co. Jak będą na Twoim poziomie intelektualnym to już można śmiało stwierdzić - strata czasu
a jak się nudzisz i musisz wypłakiwac się na forum, jako pokrzywdzony, może zmierz te odchylenie napisów na wędce, zrobisz coś w życiu pożytecznego i dostarczysz twardych danych albo wyslij sugestię do Turbetini, zeby Luigi odstawił piwo podczas wkładania zaślepek
Tak na koniec, Mama od małego uczyła, że jest pewna grupa osób, którym trzeba odpuścić. Kolega Katystopej definitywnie do tej grupy należy.
Miłego
Trzeba naszym kibicować, bo USA samo się nie ogra.
.