Graty Łowcy! Ostre żniwa!
Dzisiaj miałem testować pellety, ale łowisko Willinghurst mnie przeraziło swoją kiepskością, więc pojechałem na Willow Park Fishery. A tam - można używać tylko pelletów sprzedawanych na łowisku. Tak więc skończyło się na sesji waggler +białe robaki.
Na łowisku ciekawa rzecz - zawody - kilkunastu gości i ... prawie nikt nic nie łowi. Zacząłem łowić o 12.30 - zawody się skończyły o 15 i połowa wędkarzy na zero. To rzadka rzecz na komercji. Niestety ryba nie współpracowała, ale łowiłem płoć i leszczyki (około 20). Pod koniec nastawiłem się na łowienie karpi przy samym brzegu. Ogólnie miałem trzy - ale w podbieraku wylądował tylko jeden. Po 20 minutowej walce
Żyłka 0.15 mm i przypon 0.13 mmm z hakiem 16 to za mało na takie klocki. Fajny sprawdzian.