Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2016  (Przeczytany 1282308 razy)

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2220 dnia: 17.04.2016, 21:14 »
Wszystko przed Tobą, młodzieńcze!
Krzysztof

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2221 dnia: 17.04.2016, 21:46 »
Dzisiejsze 2.5h spędzone nad wodą ale  bez wędkowania. Nasze stowarzyszenie wędkarskie wraz z zaprzyjaźnionym  kołem wędkarskim  przeprowadziło akcję ekologiczną / sprzątanie brzegów jez. Pławęcino. Dzisiejszy  urobek to 12 worów 70 ltr śmieci!! Dodam że powierzchnia zbiornika to 8 hektarów. Dodatkowo wczoraj  na tej samej wodzie nasi strażnicy rybaccy skontrolowali  3 kłusowników. Brak kart wędkarskich, opłat, oraz  nie wymiarowe ryby w siatce. Konfiskata sprzętu i mandaciki. Weekend uważam za udany :). Dla zainteresowanych podaję link do stronki naszego stowarzyszenia " Karaś"
http://karas2015.pl/
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2222 dnia: 17.04.2016, 21:56 »
Dziś moje kolejne "starcie" z Wartą.
Rano pogoda nieciekawa, ale licząc na przejaśnienia po obiedzie wyruszyłem nad wodę.
I rzeczywiście pogoda się poprawiła.
Kolejny raz musiałem szukać sobie miejscówki, gdyż ulubiona była zajęta.
Efekty dziś trochę lepsze niż ostatnio.
Pineczki na haczyku przyniosły 10 przyzwoitych krąpi ( 1 sztuka na kuku) oraz rozpióra.

Krąpie jak krąpie, każdy wie (darowałem sobie zdjęcia).

Rozpiór natomiast to ciekawa rybka, okresowo na okres tarła (kwiecień,maj), pojawiająca się w Warcie, napływając z Zalewu Szczecińskiego i Odry.
Od leszcza różni się przede wszystkim długością płetwy odbytowej. Jest bardzo długa, przy tym wąska.
Sam rozpór jest ogólnie węższy (od leszcza tej samej wielkości). Jego pyszczek jest skierowany do góry niczym u jazia, czy wzdręgi.
Ten konkretny egzemlarz mierzył 38cm i ważył 0,41kg.



Wieczorową porą miałem okazję podglądać kolejnego mieszkańca rzeki, tym razem był to bóbr. :)





Spędziwszy przyjemnie popołudnie i wieczór wróciłem do domu. :D

Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2223 dnia: 17.04.2016, 22:00 »
Piękne zdjęcie z bobrem :)
Zbyszek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2224 dnia: 17.04.2016, 22:32 »
Mała Czapa
Pobudka o 5 wyjazd o 6. Start 6:50 Taki był plan.
Oczywiście zakradło się opóźnienie w postaci kawy rozbitej na środku kuchni.
Dotarliśmy na parę minut przed rozpoczęciem, co nie pozostawiło wiele czasu na przywitanie. Losowanie dało mi stanowisko 22 pierwsze miejsce w sektorze D zdominowanym przez nasze forum :)



Transport na stanowisko (3 kurs z 5) uświadomił mi, że bez wózka to się nie da.
Po rozłożeniu sprzętu zabrałem się za zanęte.
Meaty Red Ringersa (nawet pęknięcia), Envy green (zero ryb), oraz moja doprawione kruszonym pelletem lorpio i konopiami. Ku mojej radości jedyna łowna. Jako dodatek poszły pellety amino 2mm.
Sygnał do nęcenia. 80% zawodników rozpoczęło systematyczny ostrzał środka wody. Nie powiem, że mnie to zmartwiło. Zakładając, że taki nalot dywanowy wypłoszył ryby, po sygnale do łowienia ulokowałem koszyk 15 metrów bliżej brzegu niż reszta. Dało mi to w ciągu 30 minut 5 brań, niestety tylko 2 zakończone udanym ładowaniem na brzegu. Dwa linki koło 30cm.


Warunki były zmienne. Upał i słaby wiatr, po przez duże zachmurzenie i ładowane wietrzysko. I od nowa.  Upał i słaby wiatr...

Ryby przychodziły falami parę karasi 300-700g.  Godzina ciszy.
Kapie...











1.5 godziny ciszy.

Na 20 minut przed końcem zawodów przypomniało mi się o magicznym proszku, jaki otrzymaliśmy od sklepu Trotka na spotkaniu FKM.
Po zarzuceniu odrazu rybki się uaktywniły. Niestety na wyciągnięcie ryby zabrakło czasu.
Czarek co to za proszek? I czy sprzedają na kilogramy?

Przyszła pora na ważenie.



Waga pokazała



Wynik pozwalał zakładać nieźle miejsce. Kolejne pomiary dawały nadzieję na pierwsze miejsce w sektorze. :)
Do momentu kiedy Marcin wyciągnął siatę z wody.



(Nie pytałem o autoryzacje, więc szczegóły zamazuje)

11.75kg zwycięstwo w sektorze i 3 miejsce na pudle.

Gratuluję Marcin

Organizacja zawodów świetna.
Gratulacje dla Pana Marka Owczarza za zapał i chęci organizacji. I za zajęcie 2 miejsca :)

Pierwsze zawody i masa wiedzy i pomysłów.
Fajnie było poznać chłopaków z forum. Na Zlocie będzie więcej czasu i brak pośpiechu.
Ścigacz puchary super. Osprzęt obejrzę następnym razem.




Marcin

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2225 dnia: 17.04.2016, 22:36 »
Gratulacje katmay , fajna fotorelacja :bravo:
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2226 dnia: 17.04.2016, 22:41 »
Świetne wypady Panowie :bravo:

Ja dzisiaj z Bartek_wola od rana czekaliśmy aż przestanie padać i koło 12 byliśmy nad komercją. Pogoda słaba, ponuro i wilgotno ale kilka rybek wpadło (9 i 5). Pikantna Kiełbasa SB i kukurydza czosnkowa w wódce rządzą.

Dla kontrastu od rana siedział tam Tomasz Horemski ze sklepu Leszcz i miał do godziny 15 - 30 karpi :)
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2227 dnia: 17.04.2016, 23:01 »
Gratki dla wszystkich, co połowili :bravo: :thumbup: :bravo:

Ja miałem wybrać się nad wodę, ale w rezultacie odpuściłem sobie. Jakoś powoli jestem zmęczony tymi karpiami :-[

Myślę o "polowaniu" na 2 - cyfrowe karpie i jakieś amury ;D

Katmay - fajna relacja :bravo: :beer: :bravo:

Jak nie bierze ze środka, to dystans skrócić o ok. 10 - 15 m bliżej brzegu (zależy, jaki szeroki zbiornik) i nęcić 2 miejsca, zarzucając na zmianę, dla zabawy nęcić 3 miejsce blisko brzegu.
Z poważaniem Marcin

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2228 dnia: 17.04.2016, 23:04 »
Gratulacje dla wszystkich kolegów i dodatkowo dla Filipa za zajęcie 2 miejsca w zawodach!

W sobotę po dyżurze wybrałem się na jeziorko w lesie. Dziwna to woda, bo podczas gdy na innych wodach ryba ruszyła już dawno do ataku, tutaj panuje cisza. Byłem tam już dwukrotnie i czułem się, jakbym łowił w listopadzie.
Ostatnim razem padło parę płoci 25-28 cm na dumbellsy i pellety 10 mm.

Dziś z kolei pognałem 60 km na inną wodę. Już nie w środku lasu, więc po przyjeździe zastałem sporo wędkarzy. Później przyszła kolej na niedzielnych spacerowiczów.
Ciekawe jest to, że niektórzy potrafią stanąć za plecami wędkarza i tak stać przez długi czas. Zawsze wtedy czuję się jak zwierz w ZOO, który jest atrakcją dla tych ludzi. Dlatego staram się unikać wędkowania w niedziele, ale nie zawsze jest wybór.
Dzisiejsze wędkowanie nie było przyjemne. Po pierwsze naprawdę silny wiatr. W prognozach podawali 20 km/h i w porywach do 30, zaś było minimum 40 km/h, w porywach z pewnością >50. Obserwowałem jak ptaki nie dawały rady frunąć pod wiatr. Mimo dość wysokiej temperatury musiałem wyciągnąć kurtkę i czapkę.
Po drugie - wędkarze. Tym razem było 4, którzy chyba pobierali nauk w tej samej szkole. Wędki ustawione równolegle do linii brzegowej, przed szczytówkami sygnalizatory. Zestawy z rurkami antysplątaniowymi podciągane pod samą szczytówkę przy zarzucie. Do takiej techniki rzutowej powinni chyba skonstruować specjalne kije :) Z racji wiatru sygnalizatory grały przez całe 5 godzin. Poczułem wielką ulgę, kiedy się pozwijali. Nie wiem jak sam wędkujący może wytrzymać pośród tych ciągłych pisków.

Była też ciekawa parka, siedząca z nocki. Pan koło 70 wraz z 25-letnim wnukiem. Z góry zaznaczam, że nie byli to ubodzy ludzie. Nie przyjechali furmanką, tylko średniej klasy samochodem. Mieli namiocik, butle gazowe i cały osprzęt potrzebny do komfortowego nocnego wędkowania. Na moje pytanie o wyniki starszy pan poinformował mnie, że sama drobnica i jeden leszczyk. Rozłożyłem się obok. Po godzinie panowie zaczęli się zwijać. Mogłem więc zaobserwować co znajduje się w wyciąganych siatkach. Leszczyk miał ok. 45 cm, zaś w każdej z siatek znajdowały się dodatkowo po 4 liny i karpiki. Wszystkie ryby zostały zabrane. Zapewne mają liczną rodzinę i każdy jest smakoszem ryb słodkowodnych. Chyba dobrze się odżywiają, bo pan miał grubo ponad 100 kg.
Dodatkowo, pobyt na tym urokliwym jeziorku umilały mi tony śmieci. Nie wiem czy kiedykolwiek widzieliście tak zaśmiecone miejsce. W lasku przylegającym do jeziora nie było miejsca bez śmieci. Miejsce to znane jest z biwakowania młodzieży w okresie letnim. Młodzi ludzie często robią tam konkursy na najlepsze "basy" w swoich samochodach. Wtedy wędkowanie utrudnione jest na całym akwenie. Mam nadzieję, że z pomocą programu 500+ przybędzie nam w kraju kulturalnej młodzieży, której rodzice przekazywać będą najwyższe wartości. Może kiedyś zrobimy jakiś konkurs zdjęciowy na najbardziej zaśmiecone miejsca nad wodą.

Po tej małej dygresji wstawię zdjęcia paru rybek z dzisiejszego wędkowania.
Karpik i jeden linek wzięły na waftersa. Jeden linek na czerwone robaki.








Przypomniało mi się, że byłem świadkiem śmiecenia również na tym jeziorku w lesie, nad które muszę kawałek przejść. W zeszłym roku widziałem dwukrotnie spore ilości śmieci pozostawione przez wędkarzy schodzących z nocek.
Tym razem (w zeszłym tygodniu) była to nasza młodzież. 6 lub 7 młodzieńców przyjechało na rowerach, siedli na pniu przewróconego przez bobry drzewa i zaczęli piwkować. Nie tylko piwko przyjmowali, bo słyszałem jak jedni radzili drugim - Wciągnij to do nosa. - Nie, lepiej wziąć to pod język. Jeden młodzieniec miał wyjątkowo zachrypnięty głos. Brzmiał, jakby naprawdę sporo w życiu wypił i wypalił. Z jego opowieści dowiedziałem się jak się to robi "na dwa baty" i jak to jedna dama poinformowała go, że jest w ciąży, ale on jej nie będzie płacił, bo musi mieć przecież mieć za co wypić. Ogólnie sporo o seksie, zasiłkach, trunkach i niechcianych dzieciach się dowiedziałem. Oczywiście, młodzieńcy pozostawili po sobie wszystkie śmieci. Obok mnie wędkowało dwóch panów. Jeden z nich był Niemcem. Kiedy panowie szli z ryb, Niemiec wskazał na ten śmietnik, coś powiedział i potem wrócił w to miejsce z reklamówkami i zabrał część tych śmieci.
Podczas gdy młodzież jeszcze bawiła nad jeziorem i łacińskie słowa rozbrzmiewały w lesie, koło mnie zjawiło się młode małżeństwo. Bardzo przyzwoicie wyglądający ludzie. Córeczka, pięknie wystrojona, na oko 4-letnia młoda dama. Pomyślałem, że zapewne zaraz oddalą się z tego miejsca, słysząc taką ilość najgorzej jakości przekleństw. W pewnym momencie do młodego taty zadzwonił telefon. Tata odebrał, chwilę porozmawiał, po czym zwrócił się do żony: - Kur.a, ten ch.j się spóźni. Popierd.lił drogę.
Można więc podejrzewać, że dziewczynka odbierze należyte wychowanie. Myślę, że z łaciny będzie mogła zdawać w przedterminie.

Gienku, kolejnym razem muszę chyba przyjechać do Ciebie połowić, bo najwyraźniej coraz ciężej przychodzi mi akceptacja rzeczywistości. Posiedzimy sobie w spokoju.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2229 dnia: 17.04.2016, 23:18 »
Mateusz , piękne ryby :bravo:. Widzę że "klimaty" panujące nad wodą są podobne w całym kraju :'(
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2230 dnia: 17.04.2016, 23:24 »
Mateuszu, najważniejsze, że przeżyłeś tak dramatyczną wyprawę ;)

Pan jesteś złośliwy, proszę:

"Wszystkie ryby zostały zabrane. Zapewne mają liczną rodzinę i każdy jest smakoszem ryb słodkowodnych. Chyba dobrze się odżywiają, bo pan miał grubo ponad 100 kg".

Lubię takich bezinteresownych złośliwców :)
Mówię to całkowicie poważnie, żeby nie było...
Jacek

Offline Czarosław

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 270
  • Reputacja: 48
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Ząbki
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2231 dnia: 17.04.2016, 23:34 »
Ja jestem "młodzieżą", ale jej nie rozumem
Wychodzi na to, ze jestem nie normalny
Nie pije nic, mimo, ze mnóstwo z moich kolegów to robi. Ba! Koleżanek ile... To nie s przyszłe kobiety. Jarajace pod szkoła, co przerwa fajki których tez nie toleruje.
Ale bluźnierstwa to tez juz masakra. Jeszcze z ust chłopaka to jako tako, ale z ust przyszłej damy? Nie wypada. Az sie nie chce słuchać. Płeć piekna, a jednak brzydka. Szkoda gadać, co sie teraz dzieje. Żyje w tym środowisku na codzień i tylko widze, ze nie myślą oni co bedzie kiedys. Szkoła olana. Taka dygresja na koniec dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zapraszam do polubienia mojej strony!
https://m.facebook.com/FeederRadomTeam/
Pozdrawiam, Cezary 😜

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2232 dnia: 18.04.2016, 00:17 »
Ja wybrałem się dzisiaj na jezioro Leśniańskie. Nad wodą byłem dość późno, bo około godziny 13-14. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że koło z okolicy miało tam rano zawody, właśnie się składali jak podjechałem. Wygrana była z wynikiem 1400+ pkt, nie pamiętam dokładnie, dwa niewielkie leszczyki i kilka małych płotek. Na oko było około 30 zawodników. Były to zawody feederowe, i to chyba jedyny plus. Nie mogłem wyjść z podziwu kiedy zobaczyłem jak ludzie tam łowili. Praktycznie każdy łowił na rurką antysplątaniową, i podwieszonym hangerem. Strasznie dziwnie wyglądało to w połączenia z koszami, jockersem w zanęcie i ochotkami na hakach. Do teraz się dziwię. Zwycięzca łowił na przypon 0,08, hak numer 20 i jedną pinkę lub dwie ochotki na haku. Straszna dłubanina a wyniki prawie zerowe. Feeder jeszcze mocno u nas kuleje.
No ale nic, zacząłem się powoli rozkładać. Plan na dzisiaj był następujący: Przetestować nowy bat, przetestować nową zanętę i połowić trochę fajnych płoci. Panowie z zawodów trochę się jeszcze pośmiali po ogłoszeniu wyników przy grillowanej kiełbasce. Jeden Pan nawet podszedł do mnie zaciekawiony krzesłem Prestona. Pytał ile zapłaciłem, gdzie kupiłem, jak się sprawuje - sympatyczny człowiek, trochę pogadaliśmy i poszedł.
Łowienie zacząłem od bata, z polecenia Druida i Dyzmy użyłem zestaw typu "frangielka".
Spławik Drennan Insert Crystal 2,5 grama. Przypon 0.12, długości 30 cm z haczykiem numer 18. Żyłka główna 0.14, grunt około 2 metry. Testowałem zanętę Harison Płoć Piernik. Bardzo fajnie działała, połapałem na bata trochę płotek, kilka uklejek i okoni. Wędka świetna, wspaniale pracuje pod rybą, spokojnie można operować jedną ręką, leciutka jak piórko. Łowiłem głównie na kukurydzę i trochę na pinkę. Do tego nęciłem wałeczkami z urządzenia Prestona i procą podawałem kuku, konopie i pinkę.
Pogoda dzisiaj była kiepska, wiało i na zmianę padało. W połowie sesji przesiadłem się na feeder. W koszyku Harison Płoć i kukurydza z konopiami. Na haku tylko kukurydza. Zestaw to koszyk Drennana oval open ended 40 gramów, do tego przypon z fluorocarbonu o długości 70 cm z haczykiem numer 14. Brań miałem bardzo dużo, ale strasznie dużo niezaciętych. Ostatecznie na feeder złowiłem 4 duże płocie i bonusa w postaci karpika, 38 cm i 1,35 kg wagi. Ładnie powalczył pod nogami.
Uf... koniec tych wypocin, teraz kilka fotek.

Największa płoć na bata, super zabawa była, już teraz mówię, że bacik to zakup roku ;D


Największa płoć na feedeer.


A tutaj bonus. Niestety, lub stety, karp wrócił ze mną do domu... :(
Pozdrawiam
Marcin

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2233 dnia: 18.04.2016, 00:30 »
Gienku, kolejnym razem muszę chyba przyjechać do Ciebie połowić, bo najwyraźniej coraz ciężej przychodzi mi akceptacja rzeczywistości. Posiedzimy sobie w spokoju.

Jak zawsze zapraszam - a poza tym jesteś pełnoprawnym członkiem naszego stowarzyszenia więc możesz łowić na wodach gdzie ciężko spotkać człowieka kiedy tylko zapragniesz !
Dziś niedaleko mnie wśrod poprzewracanych przez bobry drzew rozsiadł się dziadek - i byłem pod wrażeniem bo przyznał mi się że ma 83 lata i trochę słabo słyszy. Ale - zostawił swoje miejsce w idealnym porządku, pożegnał się gdy odchodził , pochwalił ze złowił 15 dużych japońców ale zabrał tylko 5 bo więcej mu nie trzeba . Byłem w szoku
Pozdrawiam - Gienek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2016
« Odpowiedź #2234 dnia: 18.04.2016, 00:30 »
Marcinie, czyli dzień udany :)
Jacek