Gratuluję wszystkim wyników!

Panie i Panowie, ale połowione, szok!

Ja wczoraj wybrałem się na nockę na Sonning. Pierwsza na wodzie stojącej w tym roku. Wnioski? Trochę za wcześnie. Pomimo prognoz i temperatury w nocy 5 stopni, było poniżej zera. Uratowały mnie ocieplane gumowce ze Skeetexa i kombinezon z Daiwy, uświerkł bym tam

Pełnia, zimno, wysokie ciśnienie - czyli przepis na porażkę. Na dodatek, za drugim rzutem urwałem jedynego spomba

Więc spodowałem koszykiem z Drennana

Pomimo kombinacji norweskich, ryby nie współpracowały. Na dwie dendrobeny na włosie skusił się jedyny tego dnia leszczyk, weteran - 64 cm.
Podobno w 2015 leszcz się tarł w połowie kwietnia na Sonningu, w tym roku na to się jednak nie zanosi. Woda zimna jak sam diabeł, ostatnio nikt tam ie łowi, ryba jakby czekała na ocieplenie. Wiosno, łer ar ju?


