Gratulację wszystkim, którzy połowili! Widać, weekend był naprawdę owocny!
Ja w niedzielę wybrałem się na płoć nad zbiornik PZW, jezioro Leśniańskie. Wpadło trochę rybek, głównie na spławik, kilka też z gruntu, praktycznie sama płoć plus kilka krąpików. Największa płotka miała 27 cm, były też dwie między 25 a 27. Ogólnie popełniłem strasznie dużo błędów i wynik był gorszy niż mógł być. Z ciekawostek napiszę, że pierwszy raz łowiłem na ochotkę, ponadto łowiłem jeszcze na kukurydzę i pinkę. Muszę przyznać, że dwie lub trzy pinki, czy kukurydza, nie dawały takich ryb jak pinka i dwie ochotki na haku. Nie wiem dlaczego tak się działo, ale jak tylko zakładałem na hak ochotkę, od razu brały większe rybki. Poniżej kilka pamiątkowych fotek.



Wierzcie lub nie, ale to płoć z drugiego zdjęcia była tą największą. Tylko, że moja fotografka, ukochana zresztą, nie powiedziała mi, że trzymam rybki do zdjęcia pod kątem, przez co wydają się mniejsze niż w rzeczywistości
