Spinki... też miałem z tym ostatnio do czynienia.
We wtorek i w środę byłem nad wodą. Wtorek 17-21, środa 12-16. Miks 50/50 - taki jak Luka, tylko na bazie SS DB z pelletem Lorpio method basic. Krótkie sesje, pierwszy raz od paru lat na tym łowisku.
We wtorek łącznie przez 4h, 7 brań. 2 "pudła", 3 jazie zerwane przy podbieraniu, 1 zerwany haczyk i 1 spinka podczas holu. Jazie bardzo dobrze reagowały na pop upa truskawkowego Lorpio 10 mm. Tylko jedno branie miałem na dumbellsy ananasowe Drennana. Zmieniłem zatem na te same tylko tutti-frutti i 3 brania były właśnie na nie.
W środę godzina mało wędkarska bo jednak 12-16 nie uchodzi za najlepszy czas na łowienie ryb. Mimo to, łącznie 5 brań. Skończyło się na 1 "pudle", 1 spince w trakcie holu i 3 rybach w podbieraku. Jeśli chodzi o przynęty to zacząłem tak jak poprzednio skończyłem - pop up truskawka i dumbells drennan tutti-frutii. Miałem po 1 braniu na te przynęty (właśnie to 1 pudło i 1 spinka). Później postanowiłem coś pokombinować. Założyłem pop upa 10 mm Lorpio wanilia, a na drugą wędkę pellet 12 mm truskawka z Mondiala. Po niedługim czasie na pop upa wyciągnąłem niedużego leszczyka. Chwilę później branie na pellecik. W podbieraku ląduje całkiem ładny jaź (w zasadzie identyczny jak te, które dzień wcześniej uciekały przy podbieraniu). Zestawy zarzuciłem ponownie na te same przynęty. Jak się zwijałem na pellecik skusił się jeszcze nieduży linek. Wypiąłem od razu w podbieraku i nawet nie fotografowałem.
Ilość brań pozytywnie mnie zaskoczyła (tym bardziej, że nie były to płotki 20 cm, które zwykłem łapać).