Panowie, gratuluje wyników, łowicie jak kormorany!
Piotr, Marcin - ładne karpie! (Ach te Ochaby...)

Jędrula - ale żeś łopatę upolował! Rewelacja!

Federek i Gregorio - ładny urobek Panowie!

Staszek - ale sandał!

Ja dzisiaj po powrocie z wycieczki nad morze z kobietą (trzeba swoje odbębnić

) postanowiłem wyskoczyć wieczorem na moją rzeczkę Wandle, aby spróbować sił z brzankami. Urban fishing, łowienie przy hipermarkecie, samochody, karetki, gwar ludzi... To była wyprawa rozpoznawcza, 3 godzinna, gdzie łowiłem ponad 2 godziny, tak się ustawiłem na szybko aby zobaczyć co i jak - zestaw z koszykiem, ale bez zanęty, montowałem torebki PVA z pelletami na hak. Efekt - dwie brzany - jedna ponad 2 kilogramy, druga z półtorej (60 i 50 cm na oko), Frajda jak cholera, bo rzeczka mała, a ryby zacne

Nie znam niuansów tej rzeczki, dopiero się jej uczę. Dobry start

Nie miałem miarki ani wagi, więc dla porównania pudełko z pelletami z Sonu. Jedna brzanka skusiła się na pikantną kiełbasę 14 mm, druga na Green Ghosta z MM

