Graty Masters!

Wygląda na 14 kilo...

Ja waśnie wróciłem z nocki na Trencie. Razem z Mariuszem, czyli forumowym mańkiem, wykupiliśmy pozwolenia w klubie Nottingham AA. Wybraliśmy się na odcinek rzadko łowiony, mocno 'dziki'. WOda był aniestety opadnięta i w miarę czysta, co mogło oznaczać, że cel naszej wyprawy - brzana - nie będzie dobrze żerować.
I stało się, brzana nie żerowała tak jakbyśmy chcieli. Pomimo stawania na rzęsach, udało się nam skusić po jednej brzanie tylko. Ja miałem branie dokładnie o północy. Na jednym kiju leszcz, a na drugim brzana

Nad ranem uderzył jeszcze kleń. Oprócz tego łowiliśmy pięknie płocie, ja miałem kilka w granicach 30 cm (jedna 33 cm), a Mariusz sztukę 35 cm. Piękne ryby. Uwielbiaja pellet pikantna kiełbasa
Tak więc miałem przegląd gatunkowy - brzana (62 cm), leszcz (64 cm - wielka łopata), klenie (ten z nocy 49 cm), płocie (największa 33 cm, wszystkie powyżej 25 cm), okoń około 25 cm. Szkoda, że większe ryby nie chcą za cholerę brać za dnia. Taki to już jest ten Trent

Mariusz został na jeszcze dwie noce, zobaczymy co się mu uwiesi





